Na początku października 2024 roku Roksana Węgiel oficjalnie poinformowała fanów, że choruje na cukrzycę typu pierwszego. Wokalistka poczuła się zmuszona do poinformowania o tym fakcie wielbicieli, gdy okazało się, że nie da rady rozpocząć zaplanowanej na jesień trasy koncertowej "Break Tour".
Nie sądziłam, że dojdzie do takiej sytuacji... Chciałam zostawić to dla siebie, nie wypowiadać się na temat zdrowia, jednak sytuacja, w której się znalazłam przez nadmiar wysiłku mnie do tego zmusza, może ma to być pewnego rodzaju świadectwo/przestroga dla osób, które również zmagają się z cukrzycą... Ja dowiedziałam się kilka miesięcy temu, że choruje na cukrzycę typu pierwszego i szczerze? Zbagatelizowałam ten temat, nie chciałam się zatrzymywać w swoich działaniach, z biegiem czasu sytuacja się pogorszyła, zaczęły się diametralne skoki cukru, przez co moje samopoczucie znacznie się pogarszało, aż wczoraj po mini koncercie zasłabłam i trafiłam do szpitala... Muszę wyłączyć się z aktywności fizycznych na miesiąc, jest mi bardzo przykro, bo strasznie stęskniłam się za koncertami, spotkaniami z Wami... - napisała.
Tylko u nas, w rozmowie z ESKA.pl, piosenkarka opowiedziała, jak na co dzień radzi sobie z chorobą.
Roksana Węgiel o chorobie
Gwiazda potwierdziła słowa Mandaryny, że trudno traktować cukrzycę jako swoją przyjaciółkę. Artystka wskazała jednak, co jest w tej chorobie najważniejsze.
Trzeba bardzo o siebie dbać, dbać o swoje zdrowie, przede wszystkim dobrze się odżywiać i kontrolować tę chorobę według zaleceń lekarza prowadzącego. Miałam rzeczywiście moment, kiedy mój organizm powiedział stop i to było potrzebne, bo faktycznie ogarnęłam się i zrozumiałam, że to nie są przelewki - zaczęła.
Dodała też, że początkowo wypierała chorobę. Co ciekawe - dowiedziała się o niej przypadkiem.
Wypierałam tę chorobę. Dowiedziałam się o cukrzycy przez przypadek, gdy zrobiłam badania kontrolne po "Tańcu z gwiazdami". To był duży wysiłek - treningi przez trzy miesiące dzień w dzień, więc stwierdziłam, że zrobię sobie takie badania. Wtedy wyszło, że mam cukrzycę typu pierwszego. Określenie tego typu zajęło chwilę. Nie spodziewałam się tego - to było dla mnie szokujące. Świadomie żyję z tym pół roku, bo wtedy odkryłam, że zmagam się z tą chorobą i cały czas uczę się życia z cukrzycą. Na pewno jestem na innym poziomie niż te pół rok temu. (...) To jest choroba, która postępuje, ale jeśli o siebie dbamy i zdrowo żyjemy, przyjmujemy dobrane pod nas dawki insuliny, to da się z tym żyć. To nie jest choroba, który musi ograniczać. Powikłania są okropne, ale żeby do nich nie doszło, trzeba o siebie dbać - podsumowała.