Rok szkolny 2020/21 - nauka zdalna powróci? MEN wyjaśnia zasady, jakie będą obowiązywały od 1 września. Uczniowie, którzy zdalne lekcje pobierali aż do końca czerwca, bardzo długo nie mieli pewności, na jakich zasadach będzie odbywało się nauczanie w nowym roku szkolnym. Pod znakiem zapytania stał zarówno sam powrót do placówek, jak i obowiązujące restrykcje, takie jak konieczność noszenia maseczek, zmiany w organizacji nauczania, długość przerwy czy nawet data rozpoczęcia roku szkolnego, która, jak się okazuje, w niektórych szkołach przypadnie na 7 września. Mimo że Ministerstwo Edukacji Narodowej oficjalnie poinformowało, że nauka w roku szkolnym 2020/21 nie rozpocznie się zdalnie, nie jest wykluczone, że taki tryb nie zostanie przywrócony. Z racji tego, że liczba zachorowań na koronawirusa utrzymuje się na wysokim poziomie, wiele osób jest zdania, że nauka zdalna bylaby lepszym rozwiązaniem niż powrót uczniów do placówek. Minister edukacji Łukasz Piontkowski przedstawił, w jakiej sytuacji będzie to koniecznie i kto podejmie taką decyzję.
Rok szkolny 2020/21 - nauka zdalna powróci? MEN wyjaśnia
Podczas konferencji Łukasz Pionktowski przedstawił zasady opracowane wspólnie z Ministerstwem Zdrowia i głównym inspektoratem sanitarnym. Mimo że obecnie nie ma mowy o wprowadzeniu zdalnej nauki w całej Polsce tak, jak wyglądało to w marcu 2020 roku, istnieje możliwość, że na taki tryb nauki będą przechodziły wybrane szkoły. Decyzja o tym, czy dana placówka ma przejść na nauczanie zdalne, nie będzie jednak leżeć w gestii dyrektora, a powiatowej inspekcji sanitarnej. Jak podkreśla Minister Edukacji, tylko kompetentny organ może podjąć decyzję, czy w konkretnej szkole występuje realne zagrożenie dla zdrowia uczniów, nauczycieli i pozostałych pracowników. Wówczas możliwe jest przejście na nauczanie zdalne lub też hybrydowe (w takiej sytuacji część lekcji odbywa się zdalnie, a część w szkole).
Decyzja o zamknięciu danej szkoły będzie zależała od wielu czynników, m.in. liczby zakażeń w regionie, w którym się ona znajduje, rodzaju szkoły, warunków, jakie w niej panują, a także stanu zdrowia uczniów i pracowników i występujących u nich objawów charakterystycznych dla koronawirusa. Piontkowski podkreślił również, że osoby chore - zarówno uczniowie, jak i pracownicy - nie będą wpuszczani do szkół.