Rok akademicki przedłużony? W wielu przypadkach ten scenariusz się sprawdzi. Jest to efektem sytuacji, jaką spowodowała pandemia koronawirusa. W związku z rosnącą liczbą osób zakażonych, polski rząd podjął decyzję o zamknięciu wszystkich szkół, jak i uczelni wyższych. Zajęcia dydaktyczne w placówkach zostały zawieszone z dniem 12 marca, natomiast od środy, 25 marca 2020 roku, uczniowie szkół podstawowych i średnich, a także studenci rozpoczęli naukę w formie zdalnej, która trwa do teraz. Zgodnie z założeniami wygłoszonymi przez ministra edukacji narodowej podczas jednej z ostatnich konferencji, powrót do szkół i na uczelnie powinien mieć miejsce po 24 maja. Czy tak będzie? Wszystko uzależnione jest od sytuacji epidemiologicznej w kraju.
Pandemia koronawirusa wpłynęła również na zmianę terminów egzaminu ósmoklasisty, jak i matur, które mają się odbyć w czerwcu. Również sesje egzaminacyjne na uczelniach nie odbędą się w wielu przypadkach wtedy, kiedy planowano. Tym samym, w przypadku części studentów będzie można mówić o przedłużeniu roku akademickiego.
Rok akademicki 2020 przedłużony?
Dla studentów, w przeciwieństwie do uczniów szkół podstawowych i średnich, koniec roku akademickiego związany jest ze zdaniem wszystkich egzaminów w sesji. Przez pandemię koronawirusa, nie wszystkie odbędą się jednak w tych terminach, w jakich planowano. Wiele uczelni, jak na przykład Uniwersytet Warszawski, Uniwersytet Jagielloński czy Uniwersytet Łódzki znowelizowało kalendarz akademicki. Dla przykładu, postanowienie rektora UW zawiera informacje między innymi o przełożeniu terminu zakończenia zajęć dydaktycznych z 10 czerwca na 2 sierpnia 2020 roku. Dotyczy on tylko tych zajęć, których program nie będzie mógł być zrealizowany wcześniej. Tym samym, sesja rozpoczęłaby się 3 sierpnia i potrwała do 23 sierpnia.