W ostatnich miesiącach Filip Chajzer zmagał się z licznymi wyzwaniami, które negatywnie wpłynęły na jego wizerunek. Jego fundacja "Taka Akcja" nie mogła odpędzić się od hejtu, a zapowiedź udziału w walkach freak fightowych organizowanych przez Fame MMA wywołała falę krytyki. Niektórzy fani odwrócili się od niego, zarzucając mu sprzedanie się i wspieranie kontrowersyjnych przedsięwzięć. Nie zabrakło równiez krytyki jego nowego biznesu - kebaba. Mimo to, dziennikarz nie przejmował się opinią publiczną, podejmując kolejne decyzje zgodnie z własnymi przekonaniami. Jednak tym razem zdarzyło się coś, co zupełnie przerosło 39-latka. Chodzi o łamiący serce wpis. Tuż obok niego widniało czarno-białe zdjęcie dziennikarza, które wskazywało na dramatyczne zdarzenie. Rodzina 39-latka nie mogła uwierzyć w to, co widzi i z przerażeniem przecierała oczy ze zdumienia. Wygląda na to, że sytuacja wymknęła się spod kontroli.
Filip Chajzer 'nie żyje' - oszustwo
Informacja o jego rzekomej śmierci była ciosem poniżej pasa. Na jednej z grup na Facebooku pojawił się link do artykułu rozpowszechniającego fałszywą informację dotyczącą jego śmierci. Post został opatrzony czarno-białe zdjęciem Filipa. Fake news niesamowicie zmartwił jego rodzinę i bliskich.
Ta wiadomość to był dziś szok dla rodziny i przyjaciół. Wyobraź sobie, że wstajesz rano i widzisz, że Filip nie żyje. Nie masz pojęcia, że istnieją boty, które to rozsiewają, że ktoś był tak głupi, że wymyślił takiego newsa. Widzisz szare zdjęcie i tekst o tragicznym zderzeniu. Nogi ścina - zaczął dziennikarz.
Filip Chajzer nie mógł milczeć. Udostępnił na swoim Instagramie screenshot tego wpisu, dodając ironiczny komentarz.
Zresztą… nie wiem, czy mając tak rozpędzone ADHD, byłoby to wykonalne, bo energii mam na kilka żyć. Żyję, mam się świetnie i nigdy nie czułem się tak dobrze jak teraz. Może to magia zbliżającej się 40, może to magia Toskanii, a może to magia odzyskania kontroli nad życiem.
Warto zaznaczyć, że fałszywe informacje o śmierci znanych osób stają się coraz bardziej powszechne. Filip Chajzer jest tylko jednym z wielu celebrytów, którzy padli ofiarą tego typu plotek. Ta sytuacja jest kolejnym dowodem na to, jak niebezpieczne mogą być fałszywe informacje krążące w sieci. W czasach, gdy fake newsy rozprzestrzeniają się szybciej niż kiedykolwiek, warto pamiętać o zachowaniu czujności i nieufności wobec sensacyjnych nagłówków.