Robert Lewandowski oszukany na 100 tysięcy złotych! Jednak nie tylko kapitan reprezentacji Polski, bo wiele osób wpłaciło pieniądze. Co się dokładnie stało? W internecie zorganizowano akcję charytatywną na rzecz 2-letniego Antosia Rudzkiego. W opisie akcji czytamy, że chłopiec choruje na siatkówczaka, który może doprowadzić do ślepoty, a w najgorszym przypadku do śmierci. Uratować Antka miała operacja w Stanach Zjednoczonych, ale całość kosztuje aż 1,5 mln złotych. Rodzicom rzekomo udało się zebrać milion złotych, jednak wciąż brakowało 500 tysięcy.
Robert Lewandowski oszukany - akcja charytatywna
Aukcja charytatywna na rzecz Antosia o nazwie Boję się ciemności zrobiła się głośna na tyle, że udział w niej wziął Robert Lewandowski. Zawodnik Bayernu Monachium wpłacił sumę 100 tysięcy złotych, zgodnie z opisem akcji na portalu zrzutka.pl. O całej sprawie poinformowała fundacja SiePomgaga: - Drodzy Pomagacze, na Waszą prośbę przyjrzeliśmy się zbiórce środków na chore dziecko, która nas zaniepokoiła. Kilka miesięcy temu otrzymaliśmy zgłoszenie na siepomaga.pl. Po weryfikacji zostało ono odrzucone. I na dzień dzisiejszy... również byśmy je odrzucili. Według nas jest to oszustwo.
Zresztą organizator akcji obiecał na Facebooku, że wszystkie wpłaty zostaną zwrócone. Niestety, takich oszustw w internecie jest coraz więcej. Ludzie z mniejszym zaufaniem podchodzą do takich spraw, a cierpią na tym najpotrzebniejsze dzieci.
Robert Lewandowski - zwycięzca Eurowizji wychwala w piosence napastnika reprezentacji Polski. W tekście świeżo opublikowanego utworu padają słowa: - Rozpromieniam się, kiedy Lewandowski wygrywa. I wiem, że zrobi to dobrze.
Wiadomo już, że założyciel serwisu zrzutka.pl Tomasz Chołast zapowiedział zgłoszenie sprawy do prokuratury.