Spis treści
Raper odmienił życie samotnej matki w Wigilię i ta historia na długo zapisze się w naszej pamięci! Dobrze znany artysta najwyraźniej wyszedł z założenia, że karma wraca. A szczególnie z większą mocą wróci dobro przekazane w święta Bożego Narodzenia. O co chodzi w całej historii? Post Malone był jednym z zaproszonych gości świątecznego meczu pomiędzy Baltimore Ravens a Houston Texans. Wystąpił w duecie z Beyonce, wykonując jeden z utworów z albumu "Cowboy Carter". Po wydarzeniu raper, w towarzystwie Shaboozey'ego, którego znacie z hitu "A Bar Song" poszedł coś zjeść do lokalnego baru The Railyard. Przy okazji obaj grali muzykę z jukeboxa i bawili się z częścią personelu, w tym z 36-letnią Renee Brown, która tego wieczoru pracowała jako barmanka. Najwyraźniej artystę urzekła historia kobiety, która faktycznie wywołuje wzruszenie.
Niepewny Michał Wiśniewski zwrócił się z prośbą do Wersow. Mocno się zdziwiła
Post Malone - napiwek w barze
Renee Brown nie spodziewała się prezentu świątecznego, który odmieni jej życie. Kobieta, w rozmowie z serwisem Music Mayhem opowiedziała, że musi pracować na dwa etaty, by zapewnić odpowiedni byt swojej dziewięcioletniej córce Ilianie. Jednocześnie przejmująco wspominała, że dlatego też nie mogła z nią spędzić wigilijnego wieczoru: "Zazwyczaj pieczemy ciasteczka i oglądamy świąteczne filmy, ale tym razem po raz pierwszy nie mogłam tego zrobić".
Zdradziła, jak wyglądała cała historia: "Początkowo nie zdawałam sobie sprawy, że Malone jest w restauracji, dopóki jeden z moich współpracowników z drugiej pracy nie wszedł do środka i nie powiedział mi, że Austin jest na zewnątrz, na patio. Na początku myślałam, że sobie ze mnie żartuje, ale potem widziałam, że ludzie wychodzą na zewnątrz. Robiłam drinki przez jakieś 30 minut, zanim ciekawość wzięła górę i o dziwo, on tam był.". Relacjonowała, że powiedziała swoim stałym klientom, by nie przeszkadzali raperowi: "To osiedlowy bar i jestem pewna, że wybrał takie miejsce, żeby poczuć się normalnie.".
Mariusz Pudzianowski o swoim majątku tak jeszcze nie mówił! Te słowa budzą respekt!
Kobieta, w rozmowie z magazynem przyznała, iż opowiedziała swoją przejmującą historię raperowi. Malone miał usłyszeć, że jest jej smutno, że nie będzie mogła spotkać się ze swoim dzieckiem podczas świąt. Ta ckliwa opowieść z pewnością złapała za serce wykonawcę hitu "Rockstar". Ten spędzając Wigilię ze znajomymi, którzy opłacili kolację, poprosił kelnerkę, by ta obciążyła go jakimkolwiek rachunkiem. Tak też zrobiła zamykając rachunek wpisując jednego dolara. W zamian otrzymała wypisany rachunek z tipem o wartości 20 tysięcy dolarów. Renee popłakała się ze szczęścia: "Idąc do pracy w Wigilię, byłam tak smutna, że musiałam zostawić moją córeczkę, żeby pójść do pracy, nieświadoma, że Bóg ześle mi świąteczny cud", opowiadała serwisowi Music Mayhem.
Tym samym Post Malone po raz kolejny wykazał się ogromną hojnością. W kwietniu 2024 przekazał piosenkarzowi z Glasgow pieniądze na zakup domu.