Drugi odcinek 15. edycji "Tańca z gwiazdami" dostarczył znacznie więcej emocji niż poprzedni. Nie dość, że jurorzy byli dużo bardziej surowi, to z formatem pożegnała się pierwsza para. Program opuścili Olga Bończyk i Marcin Zaprawa. Jak co tydzień na widowni "Tańca z gwiazdami" pojawili się rozmaici goście. Przy stolikach miejsce zajęli m.in. Katarzyna Cichopek i Maciej Kurzajewski, Justyna Steczkowska oraz świętująca swoje 37. urodziny Maffashion. Blogerka modowa nie tak wyobrażała sobie celebrowanie tego wyjątkowego dnia. Urodzinowy nastrój popsuł jej bowiem Rafał Maserak. Gdy Ewa Kasprzyk zachwycała się pląsami Majki Jeżowskiej i Michała Danilczuka, juror pokusił się o zasugerowanie, że Julia to partnerka życiowa tancerza. Dowiedziawszy się, że jego słowa wywołały falę negatywnych komentarzy w mediach społecznościowych, postanowił się wytłumaczyć. Jego słowa nie przekonały jednak samej zainteresowanej. Co powiedział Rafał Maserak i jak na tłumaczenia zareagowała Maffashion?
Tak Maserak tłumaczył się ze swoich słów
Rafał Maserak był wyraźnie zaskoczony krytyką, jaka spłynęła na niego po niestosownym komentarzu w stronę Julii i Michała. Zapytany o to, co miał na myśli, zaczął się tłumaczyć.
Wyjaśniam to po raz kolejny, że w slangu tancerzy zawsze mówi się o swojej partnerce "partnerka" albo "dziewczyna, z którą tańczyłem". Może nie dodałem, że to dziewczyna, z którą tańczył Michał, ale to są trzy słowa, więc nie miałbym za wiele do powiedzenia później, więc powiedziałem samo "dziewczyna", ale to jak już ktoś chciał, tak odebrał - wyznał w rozmowie z ESKA.pl.
Słowa tancerza nie przekonały jednak blogerki, która ma nadzieję, że wyciągnie z tej sytuacji wnioski.
Ja nie lubię, jak ktoś sobie uzurpuje prawo do tego, aby coś za kogoś ewentualnie mówić. Każdy chce sam, na własnych warunkach. Jeśli ewentualnie chce cokolwiek powiedzieć i jest co powiedzieć, to zrobi to sam. No, nieważne, Rafał może będzie miał nauczkę - zdradziła nam w rozmowie.