W PRL-u brakowało wielu rzeczy, jednak z pewnością nie można było narzekać na brak śniegu. Zimy były mroźne, a w całym kraju przez kilka miesięcy zalegała gruba pokrywa białego puchu. Był to moment wyczekiwany zwłaszcza przez najmłodszych, którzy korzystali z każdej wolnej chwili na świeżym powietrzu. Choć narty i łyżwy były trudno dostępne i ustawiały się po nie długie kolejki, to nie broniło to w aktywnym spędzaniu czasu. Zjeżdżano z każdej, nawet najmniejszej górki, a w przypadku braku nart wypychano worki, a nawet zjeżdżano na teczkach szkolnych. Brak lodowiska i łyżew? Żaden problem! Wystarczył znaleźć zamarzniętą kałużę i rozpocząć ślizganie się na butach. W tamtym czasie powstało również wiele ośrodków narciarskich, takich jak Zakopane, Krynica-Zdrój czy Szklarska Poręba. Nie brakowało nam również doskonałych sportowców, którzy odnosili międzynarodowe sukcesy, jak mistrz olimpijski - Wojciech Fortuna. Pamiętacie zimowe szaleństwa z czasów PRL-u? Jeśli tak, koniecznie sprawdźcie swoją wiedzę w naszym quizie!

i
Quiz
Quiz. Sporty zimowe w czasach PRL-u. Pamiętasz, jak wtedy wyglądało zimowe szaleństwo
2025-03-04
15:33
W okresie Polskiej Rzeczypospolitej Ludowej sporty zimowe cieszyły się dużą popularnością, zarówno wśród amatorów, jak i zawodowych sportowców. Choć w sklepach trudno było dostać profesjonalny sprzęt, to obywatele wykazywali się ogromną kreatywnością i z niecierpliwością wyczekiwali pierwszego śniegu.