Thomas Markle Jr nie szczędzi krytyki wobec programu swojej siostry przyrodniej.

i

Autor: Talk Radio/Ferrari Press/East News

Ciąg dalszy afery

Przyrodni brat uderza w Meghan Markle. "To kolejna z jej bredni"

2025-03-06 15:00

Nie jest sekretem, że do osób, które nie sympatyzują z księżną Sussex, należy jej przyrodni brat. Thomas Markle Jr wyraził miażdżącą krytykę wobec netflixowego programu Meghan Markle, a nawet stwierdził, że po raz pierwszy jest mu jej żal. Oto, co o kontrowersyjnym "With Love, Meghan" sądzi krewny księżnej!

Program Meghan Markle na Netflixie miał pokazać księżną od innej strony i zapewne wzbudzić wokół niej więcej sympatii. Zawierające m.in. kulinarne wskazówki "With Love, Meghan" spotkało się jednak z deszczem negatywnych komentarzy. Swój kamień do ogródka krytyki dorzucił teraz przyrodni brat księżnej, z którym ta nie żyje w dobrych stosunkach.

Najpierw skrytykowana przez prasę, teraz przez brata

58-letni Thomas Markle Jr to przyrodni brat księżnej. Również jest zawodowym aktorem. Relacje rodzinne Meghan Markle są skomplikowane nie tylko po serii skandalów wokół jej przynależności do Rodziny Królewskiej, ale też sięgają jej dzieciństwa. Mężczyzna nie ma kontaktu z księżną Sussex od kilkunastu lat, a przed jej ślubem z księciem Harrym wysłał do niego list z ostrzeżeniem.

Po premierze "With Love, Meghan" na księżną spadła lawina krytyki, zwłaszcza ze strony brytyjskich recenzentów. Kulinarne popisy księżnej nie przekonały do niej jej przeciwników, a nawet sympatyzujące osoby uznały je za nudne i mało potrzebne. Do krytyki przyłączył się przyrodni brat niegdyś aktorki, a dziś - aspirującej businesswoman. Thomas obejrzał program na Netflixie na prośbę TVTalk.

Meghan Markle o RASIZMIE w rodzinie królewskiej. Wywiad u Oprah Winfrey

Thomas Markle o show siostry: "Nikt tego nie kupuje"

Mężczyzna wyjaśnił, że wbrew twierdzeniom Meghan - rodzina nie była uboga i wchodząca w dorosłość Markle nie miała takich problemów, o jakich opowiada. Jej historię o wychowaniu się na sałatce za niecałe 5 dolarów nazwał "bredniami". Do tego wyjawił, że nie pozwolił ich ojcu obejrzeć programu.

"To tylko kolejna z jej bredni, które sprzedała Rodzinie Królewskiej dla współczucia. Nie byliśmy biedni. Ona nie była bez grosza przy duszy w sałatkowym barze Sizzler. Cały świat wie, jak traktowała swoją rodzinę, zwłaszcza tatę, który dał jej wszystko. Właśnie dlatego nikt tego nie kupuje. [...] Nie miałem dla niego [taty - przyp. red.] wystarczająco tabletek na serce, żeby pozwolić mu to obejrzeć. Nie chciałem, żeby kopnął w kalendarz, a musiałbym zrealizować nową receptę nim dałbym mu to obejrzeć" - powiedział przyrodni brat Meghan Markle.

Zobacz też: 78-letnia Cher wciąż zachwyca! Tak obecnie wygląda gwiazda