Po bardzo upalnym weekendzie temperatury w całej Polsce mocno spadły. Wciąż jest oczywiście ciepło, jednak nie tak gorąco, jak chociażby w niedzielę, kiedy wskaźniki na termometrach pokazały aż 35 stopni. Tak gorąco w tym roku jeszcze nie było. Długoterminowe prognozy pogody, które informowały o eksplozji ciepła w tym miesiącu, sprawdziły się. Czy to już jednak koniec lata w pełni? Jak wynika z najnowszych raportów pogodowych, kolejna fala upałów już pędzi w naszą stronę. Na dniach powinniśmy spodziewać się mocnego uderzenia ciepła, porównywalnego do tego, z którym mieliśmy do czynienia 16 lipca. Mowa o temperaturach przekraczających 30 stopni Celsjusza. Co więcej, synoptycy nie mają wątpliwości, że tym razem upały w Polsce utrzymają się dłużej. To będą upalne dwa dni i naprawdę gorący tydzień. Jest data nowej fali afrykańskich upałów w naszym kraju. W Europie mowa już o morderczym żarze!
Morderczy żar i upały w Polsce
W Europie jest coraz goręcej. We Włoszech mowa już o morderczej fali upałów. Temperatury zbliżają się do 50 stopni Celsjusza, a w ponad 20 włoskich miastach obowiązuje lub będzie obowiązywać najwyższy stopień alarmu. Ekstremalne ciepło pędzi też w stronę Polski. Lada chwila czeka nas mocny skok. Przyszły tydzień rozpocznie się bowiem uderzeniem ciepła. W poniedziałek wskaźniki na termometrach pokażą 30 stopni. Wtorek równie upalny. W środę i czwartek po 27-28 stopni. To będzie gorący tydzień.