Spis treści
Familiada - nowy prowadzący: co wiadomo?
Trudno sobie wyobrazić program "Familiada" bez Karola Strasburgera. Uwielbiany przez internautów prezenter jest gospodarzem teleturnieju od września 1994 roku, czyli od samego początku. Jednocześnie we wrześniu 2024 roku obchodzić będzie 30-lecie pracy przy produkcji programu i czyżby dla TVP byłby to najlepszy moment na zastąpienie aktora? Do takiej sensacyjnej wiadomości dotarli dziennikarze Super Expressu, którzy od razu postanowili zapytać o to Karola Strasburgera. Ten przyznał, że nie był zaskoczony, bo dotarły do niego takie wieści. Przyznał jednak, że nie bierze ich na poważnie, nie przejmuje się, bo takie plotki trwają od wielu lat i ostatecznie nigdy takowa zmiana nie nastąpiła. Serwis Super Expressu przytacza jednocześnie dokładne słowa Strasburgera: - Nawet nie mam na to wpływu, gdyby ktoś to wymyślił. I powiem jeszcze drugie zdanie, że nawet nie chcę mieć wpływu na takie różne sprawy.
Andrzej z Plutycz w młodości mógł się podobać koleżankom. Szeroki uśmiech i długie włosy!
Przemysław Babiarz - nowy prowadzący Familiadę?
Pierwsze doniesienia o tym, że Karol Strasburger zakończy współpracę z Telewizją Polską przy produkcji "Familiady" pojawiły się w styczniu 2024. Właśnie wtedy miały miejsce największe zmiany w obsadzie "gwiazd" pracujących na ulicy Woronicza. Prezenter uspokajał swoich widzów. W rozmowie z serwisem Pomponik powiedział: Jestem spokojny. Program realizowany jest poza TVP. Podpisałem umowę z moim producentem, firmą Astro, na kolejny rok. 90 odcinków, co oznacza, że TVP wyraziła chęć zakupu kolejnych odcinków, a zarazem kontynuacji emisji.
Litera, która jest także cyfrą rzymską. Wpadka w Familiadzie zadziwiła Strasburgera!
Z ciekawości sprawdziliśmy, kiedy podpisywane są kontrakty na nowy sezon teleturnieju. Zawsze jest to wrzesień danego roku. Co ważne od września-do czerwca (do przerwy wakacyjnej) realizowanych jest od 80. do 90. odcinków. Można przypuszczać, że Strasburger ma podpisany kontrakt do czerwca 2024, a co później?
Prezenter w rozmowie z Super Expressem otwarcie przyznał, że nie wierzy, iż Przemysław Babiarz go zastąpi: Władze obecnej TVP mają nową wizję i inną koncepcję na to, jak ma wyglądać ramówka, oraz jakie osoby chętnie do jej tworzenia zaproszą. Według moich obserwacji i wiedzy, pan Babiarz zakończył współpracę z "VaBanque", w innych programach się nie pojawia, zatem można wyciągnąć wniosek, że będąc w szeregach dotychczasowej ekipy TVP, przez tę nową nie będzie raczej brany pod uwagę w kontekście nowych propozycji.