Lanberry jest dziś jedną z najbardziej uznanych wokalistek i tekściarek młodego pokolenia. Jej droga na szczyt była jednak wyjątkowo długa i kręta. Z pewnością pamiętacie o tym, że zanim artystka została jurorką "The Voice of Poland", sama brała udział w tym popularnym formacie, jeszcze jako Małgorzata Uściłowska. Mimo wielu pochlebnych słów w jej stronę nie odwrócił się żaden z trenerów! Po roku od odpadnięcia z "Voice'a" Lanberry postanowiła poszukać szczęścia w innym popularnym wówczas programie telewizyjnym typu talent-show. Mowa o "X Factorze". Artystka pojawiła się na castingach do 4. edycji formatu i została podopieczną drużyny Tatiany Okupnik. Niestety, nie awansowała do odcinków na żywo, co bardzo mocno przeżyła. Po 10 latach od tej chwili gwiazda miała możliwość zmierzenia się z mentorką w jednym konkursie podczas festiwalu w Opolu. Co ciekawe - w koncercie Premier pojawił się też inny juror z "X Factor", a mianowicie Czesław Mozil.
Lanberry nie znika z TVP! Tak skomentowała brak Rodowicz w Opolu
Lanberry odpadła z "X Factora"
Dla Lanberry udział w koncercie "Premiery" był szczególnie wyjątkowy. Artystka stanęła w szranki ze swoimi podopiecznymi z "The Voice of Poland" - Łukaszem Drapałą oraz Jankiem Górką, a także trenerami, którzy oceniali ją w "X Factor" - Czesławem Mozilem oraz jej mentorką w show Tatianą Okupnik.
To jest w ogóle wspaniały wieczór dla mnie jako voice'owej trenerki, ponieważ "team Lanberry" króluje, a mianowicie: debiuty - Norbert Wronka, premiery - Łukasz Drapała oraz Janek Górka, a jeszcze żeby był plot twist, to Tatiana i Czesław, ale to już wiedza dla nielicznych - podsumowała z rozbawieniem.
Pamiętacie Lanberry z czasów "X Factora"?