Powrót do szkoły po wakacjach zostanie cofnięty? Eksperci nie mają wątpliwości, że wskaźniki mogą drastycznie się zmienić po tym, gdy uczniowie pojawią się w szkolnych murach. Taka sytuacja miała miejsce w Niemczech, a dokładniej w Meklemburgi-Pomorzu Przednim. Rok szkolny rozpoczął się tam 3 sierpnia, ale niedługo później placówki musiały zostać zamknięte, ponieważ wykryto ogniska choroby. Dziennik Gazeta Prawna w środę, 19 sierpnia 2020, podała informację, że naukowcy zajmujący się prognozowaniem epidemii w Polsce rekomendują opóźnienie powrotu dzieci do szkół. Wynika to z modeli prognozujących rozwój pandemii a szkoła może stanowić duże zagrożenie epidemiczne. DGP powołuje się również na analizę, którą wykonał zespół dr Franciszka Rakowskiego z Interdyscyplinarnego Centrum Modelowania Uniwersytetu Warszawskiego (ICM). Zgodnie z wyliczeniami, jeśli szkoły w Polsce we wrześniu będą otwarte jednocześnie, to liczba dziennych zachorowań może wzrosnąć nawet do kilku tysięcy przypadków dziennie. Co za tym idzie, wiele powiatów będzie objętych czerwoną strefą. Dariusz Piontkowski, czyli minister edukacji narodowej, uspokajał na konferencji prasowej i mówił o tym, że powrót do szkoły nie oznacza wzrostu zachorowań. Tym bardziej, że dyrektorzy szkół otrzymali informatory, poradniki i całe zaplecze pomagające prowadzić kształcenie w sposób efektywny, ale przede wszystkim bezpieczny.
Zobacz: Jak będzie wyglądać szkoła od września 2020? Tego NIE WOLNO robić [WYTYCZNE i ZASADY]
Powrót do szkoły po wakacjach - czy może być przesunięty?
Eksperci, jak podaje Dziennik Gazeta Prawna, mają wątpliwości co do powrotu do szkół, a wszystko przez to, że uczniowie praktycznie przez cały dzień będą w kontakcie z innymi. Co więcej, wielu uczniów ledwo co wróci z wakacji, które spędzili zagranicą. Niewykluczone, że w naszym kraju pojawią się z infekcją. Jak sugeruje dr Jakub Zieliński z ICM, jednym z rozwiązań byłoby wstrzymanie edukacji przez pierwsze dwa tygodnie szkoły:
To moment, kiedy dzieci przywożą z wakacji choroby. Warto byłoby opóźnić otwarcie o dwa tygodnie
Naukowcy z ICM są również zdania, że powinny zostać określone dokładne wytyczne, jeśli chodzi o zamykanie szkół w danym powiecie, który trafił do czerwonej strefy. Dr Jakub Zieliński i dr Franciszek Rakowski mówią o tym, że szkoły powinny być zamknięte na minimum 10 dni, ale im dłużej tym lepiej. W odpowiedzi, Dariusz Piontkowski przekonuje, że ostateczną decyzję w tej sprawie podejmować będzie dyrektor w porozumieniu z sanepidem.
(źródło: Dziennik Gazeta Prawna)