Powrót do szkół 4 maja czeka niektórych polskich uczniów. Przypominamy, że od dłuższego czasu wszyscy uczą się w domach za pośrednictwem spotkań online i materiałów udostępnianych przez nauczycieli. Rodzice narzekają na taki tryb nauczania, ponieważ nie jest on efektowny. Powodem są też problemy z opieką nad dziećmi. Dla rodziców i uczniów mamy dobre informacje, ponieważ zapowiedziano, że to właśnie najmłodsze roczniki wrócą do szkolnych ławek. Od 4 maja klasy 1-3 powrócą do nauczania stacjonarnego. - Dzieci z klas 1-3 wrócą do szkoły 4 maja. Chcemy, żeby wszyscy uczniowie wrócili do szkół jeszcze w maju - powiedział minister zdrowia Adam Niedzielski w rozmowie w radiu RMF FM. Z tych słów wynika, że wkrótce także pozostałe klasy zakończą nauczania zdalne. To z pewnością ucieszyłoby nastolatków, którzy na narzekają na obowiązek pozostania w domu.
Powrót do szkół 4 maja - województwa, regiony
Minister zdrowia Adam Niedzielski zaznaczył, że nie wiadomo jeszcze, czy powrót do szkół 4 maja będzie dotyczył całej Polski. Informacje zostaną potwierdzone na dniach. Możliwe, że z powodu pandemii w niektórych miejscach utrzymane zostanie nauczanie hybrydowe. Przypominamy, że od 26 maja obowiązuje ono w następujących województwach: małopolskie, zachodniopomorskie, kujawsko-pomorskie, mazowieckie, świętokrzyskie, lubuskie, pomorskie, lubelskie, warmińsko-mazurskie, podkarpackie i podlaskie.
Nauczanie hybyrdowe - co to znaczy, na czym polega
Nauczanie hybrydowe to nic innego, jak połączenie nauczania stacjonarnego z nauczaniem zdalnym. Oznacza to, że część zajęć odbędzie się w szkole, a na inne trzeba będzie uczęszczać tak jak do tej pory, czyli w formie online. To nie jest pierwszy raz, kiedy polscy uczniowie mierzą się z taką formą nauczania. Była już stosowana w czasie pandemii koronawirusa.