Powrót do szkół 18 stycznia, ale nie dla wszystkich? To pytanie zadają sobie zarówno uczniowie, jak i ich rodzice. W związku z pandemią koronawirusa i utrzymującą się na wysokim poziomie liczbą potwierdzonych przypadków zakażenia COVID-19 polski rząd podjął decyzję o przedłużeniu nauczania zdalnego dla wszystkich uczniów szkół podstawowych i ponadpodstawowych. Początkowo mieli oni uczyć się z domów do 29 listopada. W trakcie jednej z konferencji prasowych premier Mateusz Morawiecki poinformował jednak o przedłużeniu nauki zdalnej. Przerwa od zajęć stacjonarnych ma trwać do 3 stycznia 2021 roku. Nie oznacza to jednak, że 4 stycznia uczniowie wrócą do szkół. Na ten dzień zaplanowano bowiem rozpoczęcie dwutygodniowych ferii zimowych dla wszystkich, bez względu na miejsce zamieszkania. Oznaczałoby to, że koniec nauki zdalnej przypada zatem na poniedziałek, 18 stycznia 2021 roku. Czy zajęcia w szkołach rozpoczną wtedy wszyscy uczniowie?
Powrót do szkół 18 stycznia?
Wszystko wskazuje na to, że 18 stycznia uczniowie rzeczywiście powrócą do szkół, ale nie wszyscy. Wcześniej o stopniowym powrocie mówił były minister edukacji Dariusz Piontkowski, który wskazał, że do placówek w pierwszej kolejności powinni powrócić najmłodsi uczniowie z klas I-III, ósmoklasiści, maturzyści i ostatnie klasy szkół zawodowych. Teraz plan stopniowego powrotu do szkół 18 stycznia potwierdził Przemysław Czarnek w rozmowie z Republika TV.
- Mamy spadek zachorowań, ale ta duża liczba wciąż się utrzymuje, dlatego ferie zimowe są skumulowane i młodzież będzie przebywać w domach. Wszystko po to, by po 18 stycznia móc wrócić stopniowo do szkół już stacjonarnie - powiedział.