Piosenki takie jak "Bye Bye Bye", "Pop" czy "It's Gonna Be Me" śpiewali kiedyś nastolatkowie na całym świecie. Grupa *NSYNC to obok Backstreet Boys i Take That jeden z najpopularniejszych boysbandów w historii i symbol przełomu XX i XXI wieku. To właśnie w tej grupie muzycznej swoje pierwsze kroki na scenie stawiał Justin Timberlake, a Britney Spears, jego przyszła narzeczona, grała support przed ich pełnymi rozhisteryzowanych fanek koncertami. Po ponad 20 latach od zakończenia działalności jako zespół *NSYNC powrócili z nową piosenką, która promuje film "Trolle 3". Co ciekawe, Justin Timberlake, lider boysbandu, ma już na swoim koncie kawałek promujący produkcję DreamWorks, który okazał się wielkim hitem na całym świecie. Mowa o "CAN'T STOP THE FEELING!". Czy taki sam los czeka "Better Place"?
Zobacz też: Britney Spears i noże. Do jej domu wezwano policję! Gwiazda wyjaśnia
Powrót *NSYNC
*NSYNC mają szansę na ponowne podbicie list hitów z piosenką "Better Place". Mało kto wie, że grupa, zanim osiągnęła wielki sukces, wystąpiła w Polsce i to jako support boysbandu Just 5 od hitu "Kolorowe sny". W lipcu 1997 roku *NSYNC rozgrzewali publiczność przez koncertami Just 5 w Gliwicach, Warszawie, Elblągu i Poznaniu. Po latach Bartek Wrona, frontman polskiego zespołu, tak wspominał spotkanie z JT.
Pamiętam szczególnie naszą pierwszą trasę, na której graliśmy z zespołem ‘N Sync. Przebywaliśmy ze sobą dwa tygodnie, spaliśmy w tych samych hotelach i pamiętam, jak Justin Timberlake zachwycał się pierogami ruskimi. Spośród późniejszych koncertów w Polsce pamiętam najbardziej występ w Zamościu, gdzie przy zamku było 45 tys. ludzi. Nie mam żadnych negatywnych wspomnień, byliśmy zgraną ekipą, cały czas mamy ze sobą kontakt - mówił w rozmowie z "Plejadą".