Popek ratuje chłopca po wypadku. Wzruszająca rozmowa z mamą

Popek ratuje chłopca po wypadku i pokazuje wielkie serce! 21 października 14-letni Szymon został potrącony przez samochód na przejściu dla pieszych w Malborku. Siła uderzenia była tak duża, że nastolatek zatrzymał się na przydrożnym słupku doznając przy tym poważnego urazu czaszkowo-mózgowego. Trwa walka o życie chłopca, który ma również uogólniony obrzęk mózgu, złamaną podstawę czaszki oraz niewydolność krążeniowo-oddechową. Jak relacjonuje matka na miejscu wypadku był ksiądz, który udzielił mu ostatniego namaszczenia.

Popek ratuje chłopca po wypadku

Walka o życie 14-letniego chłopca z Malborka trwa każdego dnia. Mama Szymona wiedziała, że jest on fanem muzyki, którą tworzy Popek Monster. Szukając rozwiązań wpadła na pomysł, by puścić kilka utworów z repertuaru samozwańczego króla Albanii. Co się okazało? Piosenka Popka Braci się nie traci sprawiła, że chłopiec po wypadku zaczął reagować na bodźce! Matka napisała do samego autora utworu i poprosiła go o odwiedziny w gdańskim szpitalu, mając nadzieję, że stan chłopca się poprawi. Paweł Mikołajuw nie został obojętny wobec tej sytuacji, zadzwonił i poinformował, że w najbliższym czasie odwiedzi jej dziecko. Jak powiedział - tak zrobił! Będąc u chłopca podarował mu kilka płyt, zaprosił na koncert, ale co wydaje się najważniejsze - wsparł go ciepłymi słowami. Popek wie, że Szymon ma przed sobą długą i ciężką walkę o powrót do zdrowia. Obiecał rodzicom, że zrobi wszystko, by pomóc mu z Fundacją Rycerze i Księżniczki w wyzdrowieniu. 

Całą historię i wizytę rapera u Szymona zobaczycie w filmiku:

 

Raper na co dzień pomaga jeszcze więcej, ale nie o wszystkich akcjach mówi publicznie. Chętnie i aktywnie bierze udział w akcjach charytatywnych mających na celu pomoc najbardziej skrzywdzonym przez los dzieciom i ich rodzinom.