Polski zespół oskarżony o zbiorowy gwałt w USA. O co chodzi?

i

Autor: Fot. Hell Gate Media/REX/Shutterstock/EAST NEWS

Polski zespół oskarżony o zbiorowy gwałt w USA. O co chodzi?

2017-09-12 18:10

Polski zespół został oskarżony o zbiorowy gwałt. Muzycy przebywają w areszcie w USA. O co chodzi w całej sprawie?

  • Polski zespół oskarżony o zbiorowy gwałt w USA to Decapitated.
  • Grupa wykonuje muzykę z gatunku death metal. Zespół gra od 1996 roku. Na koncie kapeli jest siedem albumów.
  • Do zatrzymania polskiego zespołu w Stanach Zjednoczonych doszło 9 września.
  • Początkowe oskarżenia dotyczyły porwania młodej kobiety. Po kilku dniach oskarżenie rozszerzono o gwałt zbiorowy.
  • Polacy czekają w areszcie na ekstradycję z Kalifornii do Spokane.

Decapitated oskarżeni o gwałt zbiorowy * eskarock.pl

Autor: brak danych

Decapitated zostali oskarżeni o gwałt zbiorowy na jednej z fanek, która pojawiła się w busie zespołu po koncercie w Kalifornii. * Gramy Co Chcemy!

Decapitated oskarżeni o gwałt zbiorowy

Wszystko zaczęło się 1 września, kiedy młoda kobieta udała się na policję, by zgłosić popełnienie przestępstwa. Dziewczyna zeznała, że była przetrzymywana przez zespół Decapitated, na koncercie którego była wraz z koleżanką. Policja skierowała dziewczynę na obdukcję i udała się, by zebrać dowody w busie zespołu, w którym poszkodowana miała przebywać. Okazało się jednak, że grupa ruszyła już w dalszą trasę koncertową. Muzyków zatrzymano dopiero 9 września w Kalifornii pod zarzutem porwania jednej z fanek po koncercie w Spokane, który miał miejsce 31 sierpnia.

Po kilku dniach okazało się że Polski zespół ma większe problemy niż można było przypuszczać. Jak podaje dziennik Spokesman-Review, powołując się na dokumenty sądowe, oskarżenia wobec polskich muzyków zostały rozszerzone o gwałt zbiorowy. Dziennik dodatkowo przytacza zeznania dziewczyny i wyjaśnienia muzyków z Decapitated. Z zeznań poszkodowanej kobiety wynika, że po koncercie razem z koleżanką chciała zrobić sobie zdjęcia z muzykami australijskiej grupy Thy Art Is Murder (Decapitated byli z nimi w trasie). Wtedy też dziewczyny poznały muzyków z polskiego zespołu. Ci mieli zaprosić je do swojego busa na drinki. W pewnym momencie kobieta poczuła się nieswojo i chciała zasygnalizować koleżance, że muszą wyjść z busa. Później dziewczyna skorzystała z łazienki, do której poszedł za nią wokalista zespołu Rafał P. Kobieta zeznała, że mężczyzna zaczął ją całować, a kiedy ta postawiła opór, zaczął odpinać jej pasek. Powiedziała też, że chciała wyjść z busa z przyjaciółką, ale Rafał P. dał jej do zrozumienia, że dziewczyna została sama. Kiedy poszkodowana próbowała odepchnąć mężczyznę ten złapał ją za rękę i odwrócił twarzą do lustra, w którym kobieta kątem oka widziała, jak muzycy z zespołu na zmianę gwałcili ją. Na ciele dziewczyny ujawniono siniaki i liczne zdrapania.

Wyjaśnienia Decapitated

Dziennik przytacza też wyjaśnienia zespołu. Perkusista Michał Ł. nie skomentował sytuacji. Stwierdził tylko, że nie wie, kim są dziewczyny, kiedy pokazano mu ich zdjęcie. Wacław K., gitarzysta zespołu powiedział  z kolei detektywom, że widział jak Rafał P. i Hubert W. uprawiali seks z kobietą w łazience. Zgodził się też na pobranie próbki DNA. Rafał P. przyznał podczas składania wyjaśnień, że w busie odbywała się impreza i obie kobiety brały w niej udział. Poprosił też o prawnika i tłumacza, odmawiając składania dalszych wyjaśnień. Nie zgodził się też na pobranie próbek DNA. Basista zespołu Hubert W. przyznał, że kobiety były w busie, ale on siedział na kanapie i nie wie co się działo. On także odmówił oddania próbki DNA. Wojciech Cichocki, powiedział śledczym, że spał w kabinie autobusu i nigdy nie widział kobiety, która zgłosiła gwałt. Mężczyzna nie usłyszał żadnych zarzutów. Prawnik zespołu zapewnia, że muzycy są niewinni i wskazuje, że są świadkowie, którzy potwierdzą, że kobieta weszła do busa z własnej woli, a z zespołem rozstała się w zgodzie.