Dawid Podsiadło i Sanah

i

Autor: AKPA

Podsiadło zazdrości jednego Sanah. Gdyby mógł cofnąć czas, zrobiłby to samo!

2022-10-25 13:04

Kilka dni temu Dawid Podsiadło wydał nową płytę zatytułowaną Lata Dwudzieste. Na albumie znalazł się między innymi kolejny duet z sanah. W szczerym wywiadzie na temat popularności artysta przyznał, czego zazdrości młodszej koleżance. Nie chodzi wcale o pozycję na listach przebojów czy liczbę sprzedanych płyt.

Dawid Podsiadło znów jest na fali. Wokalista wydał właśnie album zatytułowany Lata Dwudzieste, który z miejsca podbił wszelkie możliwe notowania. Krążek artysty jest 4. najchętniej streamowanym longplayem wydanym w piątek 21 października na całym świecie i wszystko wskazuje na to, że zadebiutuje na 1. miejscu zestawienia OLiS. W globalnym rankingu Polaka wyprzedzili jedynie Taylor Swift i Arctic Monkeys. Równie dużym zainteresowaniem, co dzieło muzyczne, cieszy się zaplanowany na 26 sierpnia 2023 koncert na PGE Narodowym. Dawid Podsiadło jest pierwszym w historii artystą, któremu udało się całkowicie wyprzedać obiekt. Show piosenkarza i jego zespołu będzie podziwiać 80 tysięcy fanów! Sława to jednak nie tylko same korzyści. W najnowszym wywiadzie wokalista otworzył się na temat cieniów popularności. Gwiazdor muzyki przyznał, czego zazdrości Sanah, z którą nagrał utwór "O czym śnisz?".

Dawid Podsiadło na PGE Narodowym - DODATKOWE BILETY. Kiedy i o której w sprzedaży?

Sanah o płycie Uczta, spotkaniach z fanami i nowej piosence z Dawidem Podsiadło

Tego Podsiadło zazdrości Sanah

Dawid Podsiadło to nie tylko pochodzący z Dąbrowy Górniczej 29-latek, ale również marka osobista, która zapewnia pracę tysiącom osób zaangażowanych w nagrywanie płyty czy przygotowywanie tras koncertowych. W wywiadzie dla Onet artysta przyznał, że zazdrości Sanah tego, iż sama zdecydowała się na robienie kariery pod pseudonimem.

Żałuję, że nie mam pseudonimu. Nie podoba mi się to, że mówi się o mnie per Podsiadło. Chyba że byłbym pisarzem, bo jak Twardoch czy Żulczyk coś napiszą, to fajnie brzmi. Przez 10 lat czułem, że traktuje się mnie jak dorosłego. Zazdroszczę sanah, że podjęła inną decyzję niż ja. Jakby ktoś do mnie mówił pseudonimem na ulicy, to pewnie milej bym reagował niż na: "Ej, Podsiadło!". Finał mojego związku małżeńskiego z popularnością jest taki, że dziś pewnie nie chciałbym być sławny. Uczę się sobie z tym radzić - wyznał.

Zaskoczyło was to wyznanie?

Sonda
Co myślisz o nowej płycie Dawida Podsiadło "Lata Dwudzieste"?