Chada - znany, polski muzyk zmarł niespodziewanie w nocy z 17 na 18 marca. Miał zaledwie 39 lat. W poniedziałek 19 marca Step Records potwierdziło w oficjalnym oświadczeniu śmierć rapera - W nocy z soboty na niedzielę zmarł Tomasz Chada, wieloletni reprezentant Step Records, a przede wszystkim nasz Przyjaciel. Pogrążeni w smutku, prosimy o okazanie szacunku Rodzinie Tomka w tym bardzo trudnym czasie - czytamy w komunikacie. Wokół tej śmierci już teraz krążą liczne kontrowersje, a niektóre fakty ciężko ze sobą połączyć. Czy nie było to samobójstwo?
Chada nie żyje. Raper zmarł mając zaledwie 39 lat. Wcześniej pojawiły się doniesienia, że Chada trafił do szpitala, o czym poinformowała wytwórnia Step Records, która w poniedziałek 19 marca potwierdziła także informacje o śmierci rapera. - W nocy
Chada - czy to było samobójstwo?
Prasowe doniesienia nieco się od siebie różnią. Gazeta Wyborcza informowała o przewiezieniu artysty do szpitala psychiatrycznego w niedzielę rano z powodu agresywnego zachowania rapera w szpitalu, gdzie przebywał ze względu na uraz kręgosłupa. Według tych doniesień muzyk zmarł tam podczas badań na izbie przyjęć. Wersja ta nie pokrywa się jednak z oficjalnym oświadczeniem Step Records, które podało, że zgon nastąpił w nocy z soboty na niedzielę. Internauci zwrócili również uwagę na bardzo złą sławę szpitala psychiatrycznego w Rybniku. Już wcześniej miały tam miejsce tajemnicze przypadki śmierci, którymi zajmowała się prokuratura.
Śmierć Chady - oświadczenie szpitala
Na stronie rybnik.com pojawił się oficjalny komentarz szpitala w sprawie śmierci rapera. Wyjaśnień udzieliła jego rzecznik prasowy: - W dniu 18.03.2018 r. zespół karetki Wojewódzkiego Pogotowia Ratunkowego z lekarzem, w asyście policji, dowiózł pacjenta z oddziału ortopedycznego Szpitala w Mysłowicach. W trakcie procedur kwalifikujących do przyjęcia w szpitalu w Rybniku, pacjent zmarł (nastąpiło zatrzymanie akcji serca). Pomimo udzielonej pomocy i podjętej akcji reanimacyjnej pacjenta nie udało się uratować.
Waldemar Kasta nie wierzy w samobójstwo Chady
Waldemar Kasta na swoim prywatnym koncie udostępnił publiczny post. Podzielił się w nim swoimi wątpliwościami odnośnie śmierci rapera: - Jestem tylko ciekaw jaki będzie przebieg śledztwa ?! Nie byłem blisko - mogę nie wiedzieć - fakt . Być może też przedawkowałem w dzieciństwie Sherlocka Holmsa - ale okoliczności śmierci Chady oraz zdawkowe doniesienia medialne śmierdzą na kilometr !!! Po pierwsze nie wiem jaka była kondycja psycho-fizyczna Tomka ale oceniając fakty - wychodzisz z puchy , masz managerów kumpli i siano żeby odbić sobie chude dni - zaplanowaną trasę i rzesze fanów a mimo to popełniasz samobójstwo ?! Wszyscy co go znali wiedzą że to nie był jego pierwszy skok . Wiedzą też że nie skakał z przyjemności a z desperacji raczej - tym razem pewnie nie było inaczej . No ale nawet jeśli trafiasz do szpitala z „urazem kręgosłupa” jak napisano- to z całym szacunkiem jak po lekach i ze złamanym kręgosłupem zrobił taką awanturę że musieli wzywać policję ?! Ja mam problemy z kręgosłupem - nie jestem w stanie czasem wstać a co dopiero rzucać krzesłami w szale ?! Skąd ten szał się wziął ?! Na koniec jeśli masz uraz kręgosłupa i obrażenia wewnętrzne - jak wyglada proces doprowadzenia przez policję wtedy ?! I to do psychiatryka ?! Podsumowując - odzyskujący życie człowiek trafia do szpitala a potem umiera w izbie przyjęć psychiatryka ?! 5 dni po feralnym skoku ?! Nie szukam sensacji - ale znałem tego gościa - nigdy nie uwierzę że mu ktoś nie pomógł. Komunikat możecie zobaczyć poniżej: