Zamach na parę królewską? Nagła ewakuacja Karola i Camilli

i

Autor: AKPA

Rodzina królewska

Planowano zamach na brytyjską parę królewską? Nagła ewakuacja Karola III i Camilli

2024-07-17 15:02

To miała być zwykła wizyta na Wyspach Normandzkich. Królewska para nie gościła tam od ponad roku, a ostatnio pojawiła się między innymi ze względu na targi Jersey Expo w Weighbridge Place. Niestety nie wszystko przebiegło zgodnie z planem. W pewnym momencie ochroniarze zmuszeni byli do ewakuowania Króla Karola III i Królowej Camilli. Co było powodem tego alarmu?

To miał być spokojny czas na Wyspach Normandzkich. Archipelag ten, znajdujący się u wybrzeży Normandii, podlega pod rządy Korony Brytyjskiej. Król Karol III i królowa Camilla zagościli w tym miejscu po raz pierwszy od czasu swojej koronacji, która odbyła się 6. maja 2023 roku. Para królewska przebywała tego dnia na wyspie Jersey. Wizyta odbiegła jednak nieco od sielankowego korzystania z dobrodziejstw, które przygotowali dla nich tubylcy. W trakcie spotkania ochroniarze podeszli do królowej, a następnie poinstruowali ją o pilnej potrzebie opuszczenia terenu targów. Następnie udali się do hotelu, który uznano za odpowiedni i bezpieczny punkt dla króla i królowej. Ostatecznie nikomu nic się nie stało, ale być może jest to właśnie zasługa interwencji ochrony oraz innych podmiotów. 

Co zagroziło życiu pary królewskiej na Wyspach Normandzkich?

Wszystko zostało udokumentowane na krótkim filmie. Na nagraniu widzimy Camillę beztrosko kosztującą lodowy deser. W pewnym momencie podchodzi do niej ochroniarka, podszeptując kilka słów. Kobieta delikatnie chwyciła Kamilę za łokieć, po czym w towarzystwie większej liczby ochrony wszyscy udają się w stronę budynku. Chwilę wcześniej para królewska pochłonięta była podziwianiem krów, z mleka których sporządzone były konsumowane przez nich produkty.

Tak dziś wyglądałaby księżna Diana według sztucznej inteligencji. Internauci oburzeni: "Profanacja pamięci Diany!"

Jak się później okazało, powodem było zaniepokojenie jednego z członków delegacji, który postanowił poinformować o tym służby bezpieczeństwa. Dokładna przyczyna nie została podana, ale możemy się domyślać, że takie ostrzeżenie musiało mieć swoje powody. Na szczęście alarm okazał się fałszywy i wizyta niedługo później była kontynuowana.