Wszystko wydarzyło się na koncercie Mirandy Lambert. To jedna z największych gwiazd muzyki country, która w Stanach Zjednoczonych cieszy się wielką popularnością. Od kilku tygodni piosenkarka daje koncerty w Las Vegas, a widowiska cieszą się sporym zainteresowaniem. Raczej nikogo nie powinno dziwić, że fani chcą mieć pamiątkę z koncertu i dlatego robią zdjęcia i nagrywają filmiki. Mimo tego od dawna trwa jednak dyskusja na temat, czy powinno się tak robić. Niektórzy uważają, że stanie z telefonem to brak szacunku dla artysty. Najwidoczniej uważa też tak Miranda Lambert, która zdenerwowała się, gdy zobaczyła dwie fanki robiące sobie selfie. Gwiazda country przerwała występ. - Zatrzymam się na sekundę. Te dziewczyny są bardziej zajęte robieniem selfie niż słuchaniem piosenki - powiedziała.
Miranda Lambert przestała śpiewać
- Trochę mnie to wkurza. Przepraszam, nie podoba mi się to. W ogóle. Przyszliśmy dziś wieczorem posłuchać muzyki country. Śpiewam tę cholerną muzykę country - mówiła przez mikrofon Lambert, kiedy przerwała występ do piosenki Tin Man. Reakcja piosenki nie spodobała się jednak wszystkim. Niektórzy oburzyli się tym zachowaniem i postanowili opuścić koncert. Na Lambert spadła też krytyka w social mediach. Wiele osób uważa, że fani mieli prawo zrobić sobie zdjęcie. - Mogą się bawić, jak chcą. Oni za to zapłacili - czytamy w komentarzach na Twitterze. Jakie jest wasze zdanie na temat używania smartfonów na koncertach?