Phil Collins - wypadek na scenie mocno zaniepokoił wszystkich fanów. Choć ciężko w to uwierzyć, legendarny wokalista ma już 68 lat. Nie jest też tajemnicą, że od dłuższego czasu zmaga się z bólem kręgosłupa, przez co jest zmuszony do siedzenia w trakcie swoich koncertów bądź wspierania się laską. Pomimo problemów zdrowotnych i zawieszenia kariery w 2011 roku, artysta wciąż aktywnie koncertuje. Aktualnie zwiedza świat w ramach najnowszej trasy koncertowej, z którą zawitał również do Polski. Fani zgromadzeni w Spectrum Center, w Charlotte w Karolinie Północnej, z pewnością nie przeczuwali tego, co zaraz wydarzy się na ich oczach.
Phil Collins - wypadek
Do nieprzyjemnego zdarzenia doszło w niedzielę, 29 września 2019 roku. Jedną z atrakcji podczas koncertu był popis gry na perkusji przez syna wokalisty. Phil Collins chciał usiąść na krześle, by obserwować jego grę, jednak stracił równowagę i upadł. W wideo opublikowanym w sieci można usłyszeć przerażenie fanów! Upadek wyglądał naprawdę niebezpiecznie. Pracownicy techniczni szybko jednak zareagowali i wbiegli na scenę, by podnieść legendarnego artystę. Na szczęście, nie stało mu się nic poważnego i kontynuował swój występ.