Afera z udziałem popularnych youtuberów wywołała ogromny skandal. Za sprawą publikacji Sylwestra Wardęgi oraz Mikołaja Tylko światło dzienne ujrzały szokujące materiały dotyczące pedofilii wśród idoli nastolatek. Co rusz wyciekają nowe informacje w najnowszej sprawie, a widzowie influencerów zamieszanych w aferę pedofilską masowo odcinają się od byłych idoli. Jednak tylko nie oni. Twórcy zamieszani w sprawę, którzy sprzedawali produkty sygnowane swoimi pseudonimami i logotypami w sklepach i drogeriach żegnają się z kolejnymi współpracami. Pandora Gate, czyli prawdziwy skandal i śledztwo, które nieustannie szokuje Polskę za sprawą pojawiających się dowodów i ewentualnych domysłów, najprawdopodobniej nie zostało jeszcze w pełni odkryte. Podkreślił to Sylwester Wardęga, który zapowiedział, że to nie koniec.
Pandora Gate - kolejny film
Osoba, za sprawą której otwarta została przysłowiowa Puszka Pandory zdradziła, że w przygotowaniu jest kolejny materiał dotyczący głośnej afery Pandora Gate. Sylwester Wardęga zamieścił w swoich mediach społecznościowych post, w którym skomentował działania prokuratury. Zdradził, że wraz z Mikołajem, z którym połączył siły, przekazał do odpowiednich służb wszystkie zebrane dotąd dowody.
Z tego co wiemy codziennie przesłuchiwani są kolejni świadkowie. Sprawa Stuu to jednak tylko wierzchołek góry lodowej.
Przy okazji publikacji, podzielił się ze swoimi obserwującymi informacją, że w przygotowaniu jest kolejna część filmu. A ta, według zapowiedzi ma być jeszcze mocniejsza od poprzednich.
Teraz czas złapać oddech i odpocząć psychicznie a potem jeśli starczy nam sił i odwagi trzeba będzie przejrzeć wnikliwie wszystkie maile i wiadomości. Drugi rozdział Pandory wygląda niestety jeszcze gorzej.
Słowa Wardęgi nie brzmią optymistycznie. Kto jeszcze zamieszany jest w skandal? Którzy twórcy, podobnie jak Stuu i Marcin Dubiel spotykali się z małoletnimi fankami? Kto jeszcze wiedział o całej aferze, ale milczał przez kilka lat? Wygląda na to, że sporo nazwisk i faktów nie zostało jeszcze odkrytych.