Oskar Cyms potrzebował niewiele czasu, by stać się jednym z najpopularniejszych artystów młodego pokolenia. Piosenkarz wydaje hit za hitem, a na jego koncertach pojawiają się prawdziwe tłumy. Muzyka Oskara jest na tyle uniwersalna, że zachwycają się nią słuchacze w różnym wieku, nie tylko nastolatkowie. Już 15 maja na rynku ukaże się druga płyta wokalisty zatytułowana "Szkic i kontury" i jak można przypuszczać, odniesie wielki sukces, tak jak promujące ją single "Cały czas" czy "Co noc". Wydaniu nowego krążka towarzyszyć będzie letnia trasa koncertowa, w trakcie której Oskar zagra kilkadziesiąt koncertów.
Artysta był gościem koncertu "Tysiąclecie Korony Polskiej" odbywającego się na błoniach PGE Narodowego. Zapytany przez nas o to, czy występując na scenie, pomyślał o tym, że kiedyś mógłby zaśpiewać na znajdującym się tuż obok stadionie, artysta zdradził, iż to jedno z jego największych marzeń.
Zobacz: Wykształcenie Oskara Cymsa nie ma nic wspólnego z muzyką. Zaskoczeni?
Oskar Cyms na PGE Narodowym? To jego marzenie!
W rozmowie z Eską Oskar Cyms zdradził, jakie jest jego największe marzenie. Otóż artysta chciałby zagrać solowy koncert na PGE Narodowym, tak jak zrobili to m.in. Dawid Podsiadło, sanah czy Taco Hemingway.
Ja mieszkam całkiem niedaleko i za każdym razem, gdy przejeżdżam, to tak sobie spoglądam na ten stadion i wizualizuję, że może kiedyś, za tych, nie wiem, 10 lat. To jest chyba największe marzenie, jeśli chodzi o to spełnienie muzyczne, ale na razie muszę kroczyć pomału tymi kroczkami. (...) Będę do tego dążył, ale to zależy od bardzo wielu czynników - podsumował.
Wybralibyście się na taki koncert?