Orange Warsaw Festival 2014 relacja na żywo z trzeciego a zarazem ostatniego dnia festiwalu do przeczytania na stronie ESKA.pl. Trzeci dzień Orange Warsaw Festival 2014, czyli 15 czerwca 2014, to koncerty, które odbędą się równocześnie na dwóch scenach: na [Orange Stage] Miles Kane, The 1975, Kasabian, Outkast, David Guetta oraz na [Warsaw Stage] Chemia, I Am Giant, Bring Me The Horizon, Jurassic 5, Limp Bizkit.
>>> Florence and The Machine na Orange Warsaw Festival 2014 - pierwsze nagranie <<<
Pamiętajcie o odświeżaniu strony CTRL + F5. Do waszej dyspozycji czat i komentarze. 3, 2, 1.... Startujemy!
02:00 Zabawa pod dachem Stadionu Narodowego trwa w najlepsze. David Guetta zostanie z polską publicznością jeszcze przez godzinę. Tymczasem my kończymy naszą relację na żywo z 3. dnia Orange Warsaw Festival 2014. Newsy ze szczegółowymi informacjami dot. występów poszczególnych artystów do przeczytania na ESKA.pl już jutro!
01:40 - Pod [Oragne Stage] rozległy się okrzyki radości. To na widok pochodzącego z Francji DJ-a Davida Guetta. Jego sety to prawdziwa bomba energetyczna! Tłum bawi się do takich hitów jak: Memories, który na YouTube ma ponad 2 miliony odsłon.
01:00 - Pół godziny do występu najlepszego DJ-a na świecie. Miejmy nadzieję, że wszyscy ci, którzy dzisiaj będą ostro imprezować, jutro nie będą przysypiać w pracy ;) Oby było tak jak w tym utworze Davida Guetty:
23:30 - Outkast przywitany okrzykami publiczności. Na ustawionym na scenie sześcianie pojawiają się wizualizacje - głównie kobiece pośladki. Fani doczekali się swoich ulubionych utworów - Roses i Ms. Jackson.
23:10 - Szybko przenosimy się na [Orange Stage], gdzie na scenie ustawiono wielki sześcian - to na występ Outkast, który już niedługo rozgrzeje publiczność.
22:50 - Fred Durst, wokalista Limp Bizkit, schodzi ze sceny i przybija piątki z fanami, a następnie wraca na scenę. Tłum znowu skacze i krzyczy, zaczyna się mosh pit. I znowu zejście do publiczności. Tym razem Fred Durst wybiera z tłumu fankę. Razem wracają na scenę. Dziewczyna tańczy i śpiewa u boku wokalisty Limp Bizkit.
22:35 - Limp Bizkit na Orange Warsaw Festival wychodzą na [Warsaw Stage]. Wokalista jak zawsze w bejsbolówce, z kolei gitarzysta ma ma twarzy maskę. Ich koncert był szczególnie wyczekiwany.. Wszyscy fani z pewnością chcieliby usłyszeć na żywo utwór Break Stuff:
22:20 - Ze sceny bucha niebieskie światło, a Kasabian zmienia klimat i teraz gra wolniejsze kawałki. To już końcówka rockowego koncertu. Tuż po przerwie na [Orange Stage] wystąpi Outkast. Tak prezentowała się scena Orange Warsaw Festival 2014 podczas występu Kasabian:
21:40 - [Orange Stage] ozdobiona wielką płachtą z napisem 48:13. Co to oznacza? Jest to nazwa nowej płyty brytyjskiej grupy Kasabian, która już od kilkunastu minut rozgrzewa publiczność. Wszyscy klaszczą i skaczą, a wokalista, Tom Meighan, ma na nosie przerysowane duże okulary i śpiewa utwory z nowego krążka. Tuż pod sceną zaczyna się 'taniec' mosh pit. A dla przypomnienia ich hit eez-eh:
21:10 - [Warsaw Stage] pulsuje beatami legendarnego Jurassic 5. W tym czasie pod [Orange Stage] fani rockowej grupy Kasabian zbierają się pod sceną. Ich koncert rozpocznie się już za chwilę.
20:40 - To już koniec tego bardzo letniego występu The 1975. Publiczność pomału przechodzi na [Warsaw Stage], gdzie na scenie zagościł hip-hop w wykonaniu Jurassic 5. A tak wygląda [Orange Stage] na zakończenie koncertu The 1975:
19:30 - Koniec przerwy na [Orange Stage], na której zaczyna rozbrzmiewać delikatny indie rock w wykonaniu The 1975. Tymczasem na [Warsaw Stage] na prośbę wokalisty publika siada i... wyskakuje na raz! Jest moc. Na koniec koncertu Oliver Sykes podchodzi do barierek i przybija piątkę z fankami:
19:05 - Koncert Bring Me The Horizon na Orange Warsaw Festival rozpoczął się z przytupem. Na scenie pojawiły się lodowe fontanny, czyli pionowe strumienie dymu. Niezmordowana publiczność rozładowuje energię skacząc w rytm muzyki. Jest i crowd surfing! BMTH gra kawałek Empire. Jest tak gorąco, że wokalista zdejmuje bluzę z kapturem (niestety nie rzucił jej w tłum) i odsłania swoje umięśnione i wytatuowane ramiona. Teraz skaczą już wszyscy!
17:40 - Na scenie pojawia się I Am Giant. Pochodzący z Nowej Zelandii zespół, który na rynku muzycznym funkcjonuje od 2008 roku. Rozgrzewają [Warsaw Stage] swoimi hitami.
17:00 - Tymczasem na Facebooku kolejnego wykonawcy - I Am Giant - znaleźliśmy post zza kulis sceny [Warsaw Stage]: