Oparzenia słoneczne to zmora pierwszych dni wakacji. Upalna pogoda sprzyja plażowaniu. Jak domowymi sposobami radzić sobie z oparzeniami słonecznymi? To proste! Wystarczy - letni prysznic, ziemniaki, aloes, białko jaja kurzego, kefir oraz zsiadłe mleko. Jeżeli macie w domu te wszystkie składniki możecie walczyć z oparzeniem słonecznym sami. Pamiętajcie jednak, że poważne poparzenia wymagają konsultacji lekarskiej. Tymczasem, w łagodnych przypadkach należy postąpić zgodnie z tytułem piosenki Georga Michaela - Heal The Pain!
Krok pierwszy: prysznic - na początku letnią wodą, a potem stopniowo zmniejszamy temperaturę. Należy uważać, by woda nie była zbyt zimna - może to doprowadzić do szoku termicznego. Prysznic powinien trwać 10-15 minut. Ta metoda złagodzi ból.
Krok drugi - okłady z kefiru lub zsiadłego mleka, które przywrócą kwaśny odczyn skóry. Ważne - nie używaj produktów mlecznych zawierających cukier!
Krok trzeci - sok z ziemniaków. Obłóż oparzenie słoneczne plasterkami świeżo pokrojonych ziemniaków. Krochmal zawarty w ziemniakach chroni skórę przed podrażnieniami. Okład z papki lub plasterków z ziemniaka trzymaj na oparzeniu pół godziny.
Krok piąty: białko jaja kurzego. Do oparzonej skóry przyłóż gazę nasączoną schłodzonym białkiem jaja kurzego. To najlepsza metoda. Białko łagodzi stany zapalne oraz posiada enzym zwany lizozymem, który posiada właściwości bakteriobójcze i antywirusowe.
Jeżeli zdecydujecie się już, na któryś z powyższych okładów to najlepiej poleżeć z nim przez około pół godziny. Co robić w tym czasie? Najlepiej posłuchać relaksacyjnej muzyki! Poniżej kilka naszych propozycji, które przyniosą ukojenie.