Opoku-Ware Mensah był z pochodzenia Ghańczykiem. Jako młody człowiek, szukający lepszego jutra, przybył do Polski na studia medyczne. To właśnie tutaj Mensah poznał mamę Omeny, Polkę, zakochał się w niej i zaczął budować z nią wspólne życie. Nie wszyscy wiedzą o tym, że za sprawą korzeni taty, Omenaa Mensah ma arystokratyczne pochodzenie. Pradziadek dziennikarki był wicekrólem Ghany. Opoku-Ware Mensah był wybitnym kardio- i torakochirurgiem oraz co najważniejsze - był również największą motywacją do działania dla swojej córki. To właśnie tata był dla Omeny prawdziwym nauczycielem życia.
Tata nauczył mnie, że życie to nie tylko to, co tracimy, ale przede wszystkim to, co możemy dać innym. (...) chcę podzielić się z Wami czymś ważnym – refleksją, którą niósł przez całe swoje życie: doceniać to, co naprawdę istotne. Często zatracamy się w narzekaniu na codzienne drobiazgi, podczas gdy świat pełen jest niesprawiedliwości, cierpienia i braku współczucia. Mój tata pokazywał mi, jak patrzeć na te problemy z otwartymi oczami i reagować mądrze. Uczył mnie, jak realnie wspierać zmiany, szczególnie w Afryce, skąd pochodził, i jak działać na rzecz ludzi, którzy tej pomocy najbardziej potrzebują. Był dumny z projektów, które wspólnie z mężem realizowaliśmy, i zawsze z ciepłem mówił o Polsce – kraju, który dał mu szansę na rozwój i możliwość zostania jednym z najlepszych chirurgów.
Jej post miał być nie tylko hołdem dla życia, pracy oraz idei jej zmarłego taty. Tych kilka zdań miało zachęcić jej odbiorców, by zastanowili się nad tym, jak wspólnie możemy walczyć o lepszy świat, prawo do szczęścia oraz godności. Śmierć ukochanego taty była dla Omeny prawdziwym ciosem. Jej świat zatrząsł się w posadach, ponieważ tata był dla niej jedną z najważniejszych osób w życiu.
Omenie Mensah oraz jej bliskim składamy najszczersze kondolencje i wyrazy współczucia.