Justyna Steczkowska

i

Autor: AKPA

gwiazdy

Ojciec Steczkowskiej był księdzem! Ciągnęło się to za nią przez lata

2024-07-01 16:36

Justyna Steczkowska była bardzo związana ze swoimi rodzicami i wielokrotnie podkreślała w wywiadach, jak wiele im zawdzięcza. Steczkowscy przez lata skrywali jednak sekret rodzinny, który wypłynął za sprawą starszej siostry polskiej gwiazdy. Ich ojciec był księdzem!

Justyna Steczkowska jest bardzo rodzinną osobą. Nic dziwnego - wokalistka ma aż ośmioro rodzeństwa, sama urodziła się jako czwarte dziecko Danuty i Stanisława Steczkowskich. Nie jest tajemnicą, że to właśnie rodzice zaszczepili w swoich pociechach umiłowanie do muzyki. Artystka wielokrotnie opowiadała o tym, że już jako mała dziewczynka uczęszczała na lekcje śpiewu i gry na instrumentach. Początkowo miała wiązać swoje życie ze skrzypcami, ale zrezygnowała.

Pa­mię­tam mo­ją pierw­szą myśl, gdy zre­zy­gno­wa­łam ze stu­diów w aka­de­mii mu­zycz­nej i gry na skrzyp­cach: „Jak to po­wie­dzieć oj­cu. Prze­cież dla nie­go to bę­dzie dra­mat”. (...) Oj­ciec nie ma­rzył dla nas o sła­wie. Wie­dział, z czym ona się wią­że. I wie­dział też, że wy­star­czy sa­tys­fak­cja z pra­cy. Ta­ka, ja­ką on miał. Sza­cu­nek, po­wa­ża­nie u lu­dzi – to bar­dzo wie­le, na­wet je­śli nie ma z te­go du­żych pie­nię­dzy. A po­pu­lar­ność, bo­gac­two to za­wsze pro­ble­my. Im więk­sze kon­to, tym wię­cej alar­mów u drzwi. A w na­szym do­mu drzwi za­wsze sto­ją otwo­rem. Tak by­ło od za­wsze. Wiem, że ta­to bar­dzo prze­ży­wał mo­ją de­cy­zję o po­rzu­ce­niu stu­diów. Ale nie pra­wił mi mo­ra­łów. Cho­ciaż miał pra­wo się o mnie bać, bo ni­gdzie się po­tem nie do­sta­łam - wspominała w rozmowie z "Vivą".

Przez lata wiele osób nie wiedziało o sekrecie rodzinnym klanu Steczkowskich. Rodzice piosenkarki poznali się, gdy jej mama Danuta była członkinią chóru kościelnego, w którym kapłanem był jej ojciec Stanisław. Najstarsza córka pary, Agata, przyszła na świat, gdy Steczkowski był księdzem.

Zobacz też: Justyna Steczkowska odchodzi z TVP! Będzie jurorką w show Polsatu

Justyna Steczkowska o Eurowizji 2024. Odpowiedziała na słowa Dody!

Ojciec Justyny Steczkowskiej był księdzem!

Kilka lat temu na rynku ukazała się książka Agaty Steczkowskiej, siostry polskiej gwiazdy, zatytułowana "Steczkowscy. Miłość wbrew regule. Osobista biografia rodziny". To właśnie na jej łamach kobieta, zachęcona przez ojca, opowiedziała o historii miłości swoich rodziców. Stanisławowi Steczkowskiemu miało szczególnie mocno zależeć na opisaniu tego wątku.

Mój tato po przeczytaniu pracy magisterskiej namawiał mnie, żebym wydała książkę o historii naszego rodu. Mówił, że cieszyłby się, gdyby dożył dni, kiedy ta książka się ukaże. Powiedziałam mu wtedy, że najbardziej podoba mi się historia miłości moich rodziców. Napisz tak, jak było naprawdę - powtarzał - opowiadała w rozmowie z "Tygodnikiem TVP".

Agata podkreśliła, że tylko ona była córką księdza. Wszystkie pozostałe dzieci Steczkowskich przyszły na świat, gdy mężczyzna zdjął już sutannę.

To ja jestem dzieckiem księdza. Moje siostry i bracia urodzili się, kiedy tata już nie był duchownym. Od Jacka w dół, czyli ośmioro mojego rodzeństwa, które urodziło się po mnie, wszyscy byli już zarejestrowani jako dzieci Danuty i Stanisława Steczkowskich. Mnie po urodzeniu zapisano jako dziecko Danuty Wyżkiewicz. Nigdy się tym nie przejmowałam. Cieszę się, że jestem dzieckiem księdza, bo to znaczy, że mój ojciec szukał głębokiej duchowości - dodała.

Steczkowska przyznała, że o fakcie, iż jest córką księdza, dowiedziała się od obcej kobiety. Została wówczas nazwana dzieckiem grzechu!

Wróciłam do domu, opowiedziałam o tym mamie, a mama powiedziała "Jesteś dzieckiem miłości, pamiętaj o tym". To była prawda. Doświadczone spotkanie z tą panią na ulicy nauczyło mnie odporności na tego typu nikczemne zaczepki, które mnie później nieraz spotykały. Po prostu czysta ludzka złośliwość - wspominała w "Vivie".

Wiedzieliście o tym?

Listen on Spreaker.