Chociaż od śmierci Michaela Jacksona minęło w tym roku 15 lat, pamięć o nim jest wciąż żywa, a jego dziedzictwo kultywowane. Na rynku po odejściu piosenkarza w czerwcu 2009 roku ukazały się dwa pośmiertne albumy studyjne - "Michael" oraz "Xscape", które odniosły sukces na globalnych listach przebojów. Czy niebawem usłyszymy kolejne niepublikowane dotąd kawałki, nad którymi pracował jeden z najpopularniejszych i najbardziej wpływowych artystów w dziejach? W magazynie w dolinie San Fernando odkryto prawdziwy skarb - taśmy z niepublikowanymi nagraniami Michaela Jacksona z lat 1989-1991, kiedy to pracował nad krążkiem "Dangerous", z którego pochodzą hity "Jam" czy "In The Closet".
Zobacz też: Córka Elvisa Presleya zdradziła sekret Michaela Jacksona. Chodzi o jego życie seksualne!
Znaleziono taśmy Michaela Jacksona
Skarbiec króla popu ma zawierać prawdziwe perełki, m.in. utwór "Don't Believe It", który miał stanowić jego odpowiedź na krążącące w mediach plotki, jak również numer "Truth on Youth", w którym artysta rapował u boku LL Cool J'a. Magazyn, w którym odnaleziono cenne dla wszystkich fanów wokalisty taśmy, należał niegdyś do producenta i muzyka Bryana Lorena. Mężczyzna pracował z Jacksonem nad jego albumem "Dangerous" z 1991 roku. Według przekazywanych przez amerykańskie media informacji na taśmach znajduje się aż 12 niepublikowanych wcześniej utworów. Posiadacz kaset, Gregg Musgrove, nie ma prawa jednak ich upublicznić. Prawa autorskie do zarejestrowanego materiału posiada Jackson Estate.