Anna Wyszkoni i Smolasty

i

Autor: AKPA

gwiazdy

Od ćwierć wieku nagrywa hity, teraz nie wytrzymała. Oberwał Smolasty?! "Mniej używek i arogancji"

2024-08-27 12:25

Anna Wyszkoni zaapelowała do młodych artystów w swoich mediach społecznościowych. Wszystko wskazuje na to, że artystka nawiązała do niedawnego incydentu ze Smolastym w roli głównej. Wokalista i raper przerwał koncert, został wybuczany i zapowiedział zwolnienie managera. "Mniej używek i arogancji" - zasugerowała obecna na rynku od ponad 25 lat gwiazda.

Chociaż Anna Wyszkoni jest obecna na rynku muzycznym od ponad 25 lat, to właściwie nigdy nie była bohaterką żadnych skandali. Najbardziej szokującą rzeczą, jaką zrobiła, wydaje się do tej pory jej odejście z zespołu Łzy, gdy ten był u szczytu popularności. Wyszkoni postawiła wszystko na jedną kartę i od 2009 roku z powodzeniem kontynuuje karierę solową, regularnie wydając nowe płyty oraz grając zarówno darmowe, jak i biletowane koncerty w całej Polsce. Gwieździe muzyki nie podoba się, w jaki sposób do swojej pracy podchodzą młodsi od niej artyści. Wokalistka opublikowała w sieci wpis, który wielu odczytało jako nawiązanie do sytuacji, jaka miała miejsce zaledwie kilka dni temu podczas jednego z koncertów Smolastego. Artysta znany z hitów "Herbata z imbirem" czy "Nim zajdzie słońce" pojawił się na scenie z dwugodzinnym opóźnieniem. Przywitany buczeniem przerwał występ i w ostrych słowach podsumował swojego managera.

Mój menadżer w********ł mnie w taką trasę koncertową, że mam dwa koncerty dziennie, muszę jeździć po całej Polsce, ledwo żyję. P******ę go w d**ę, zwalniam go dzisiaj. Nie dajcie się nigdy wykorzystywać, bo ktoś chce zarobić pieniądze i was wydoić, okej? Pamiętajcie o tym - powiedział, po czym dokończył show.

Ania Wyszkoni z wyjątkową płytą. Materiał TVP Info ciągnie się za nią do dziś!

Wyszkoni wbiła szpilę Smolastemu?

Anna Wyszkoni słynie z szacunku do publiczności. Bez względu na to, gdzie gra, serwuje równie wartościowe show. W najnowszym wpisie pozostawionym na Instagramie gwiazda muzyki odniosła się do podejścia, jakie prezentują jej młodsi koledzy z branży. Słowa artystki dają do myślenia.

To ja i mój zespół. Moi przyjaciele i najwyższej klasy profesjonaliści. Wszędzie przyjeżdżamy na czas, nie spóźniamy się, gramy prawie dwugodzinne koncerty. Po jednym dziennie, nie po dwa ani trzy. Na scenie dajemy z siebie wszystko. Ciężko pracujemy i nie narzekamy, choć nie zarabiamy milionów, jak nasi młodsi koledzy i koleżanki. I niech zarabiają, w końcu artysta jest wart tyle, ile ktoś chce za niego zapłacić, ale… litości! Drodzy młodzi artyści, weźcie się za siebie, nie traktujcie publiczności i organizatorów imprez, czyli Waszych chlebodawców, jak g… Mniej używek i arogancji, a więcej pracy, prawdy i szacunku do ludzi. Dłużej przetrwacie, nawet jeśli nie na samym szczycie - napisała.

Zgadzacie się?