Święcenie pokarmów to jedna z najważniejszych tradycji wielkanocnych. W Polsce znana jest już od zamierzchłych czasów, a pierwsze wzmianki, o tej tradycji pochodzą już z XVII wieku. Początkowo w niektórych regionach Polski święcenie pokarmów odbywało się jedynie na dworach szlacheckich. Obecnie święcenie pokarmów odbywa się w wielu innych krajach Europy. Poświęcone w Wielką Sobotę pokarmy wraz z koszykiem stawia się na świątecznym stole podczas niedzielnego śniadania. Do koszyka tradycyjnie wkłada się jajka (które są symbolem nowego życia), baranka wcześniej wykonywanego z masła lub chleba, obecnie dla najmłodszych jest w wersji z cukru lub czekolady (symbolizuje on zmartwychwstanie Chrystusa), sól (która miała chronić przed zepsuciem), chleb, wędliny, chrzan, pieprz, ocet (którym pojono Jezusa podczas męki na krzyżu), a także babkę.
Wkładasz bukszpan do koszyczka? Uważaj, jest trujący!
Choć dziś duże wiklinowe kosze zastąpiono małymi koszyczkami, to podczas święcenia pokarmów każdy chce, aby jego święconka prezentowała się wystawnie. Dlatego chętnie przyozdabiamy koszyczki pięknymi serwetami, a także kwiatami i bukszpanem. Zielone gałązki tego krzewu mają symbolizować budzącą się do życia przyrodę. Bukszpan, zwany także gryszpanem na świecie występuje w aż 30 różnych gatunkach. W Polsce uprawiana jest głównie jego odmiana zwyczajna, i jest traktowany głównie jako roślina ozdobna. Jego uprawa jest stosunkowo prosta, nie ma dużych wymagań glebowych, źle jednak znosi bardzo niskie temperatury. Niewielu jednak wie, że bukszpan należy do roślin trujących, a to za sprawą zawartości alkaloidów. Samo dotknięcie bukszpanu nie spowoduje zatrucia, dlatego możemy bez obaw przyozdobić nim wielkanocny koszyczek. Należy jednak uważać, aby nie doszło do połknięcia rośliny, ponieważ każda jej część jest trująca. Alkaloidy mają silne działanie przeczyszczające, dlatego głównymi objawami zatrucia bukszpanem są biegunka, wymioty, dreszcze, drgawki, a także problemy z oddychaniem. W przypadku podejrzenia zatrucia bukszpanem należy niezwłocznie udać się do lekarza.