Życie Britney Spears to gotowy scenariusz na film, a takowy, jak już oficjalnie wiadomo, właśnie powstaje. Artystka podzieliła się tym faktem za pośrednictwem serwisu X, ogłaszając, że na fotelu reżysera zasiądzie Marc Platt, twórca kilku jej ulubionych filmów. Produkcja będzie filmową adaptacją wydanej w październiku 2023 roku autobiografii księżniczki popu "The Woman In Me", na łamach której opowiedziała o swoich początkach w show-biznesie i trwającej blisko 14 lat kurateli. Po odzyskaniu wolności Britney nie może cieszyć się spokojem. Gwiazda rozwiodła się z Samem Asgharim i jak wiadomo, nie ma najlepszych relacji z członkami swojej rodziny, m.in. z będącymi oczkiem w jej głowie synami. Sean i Jayden wyprowadzili się z ojcem na Hawaje i nie widują ze sławną matką. Jak donosi serwis TMZ, planują jednak odwiedzić swojego dziadka Jamiego. To właśnie ojciec Spears sprawował nad nią pełną nadużyć kuratelę.
Synowie Britney Spears chcą kontaktu z dziadkiem
Jak podaje cytowane przez TMZ źródło, Sean i Jayden planują odwiedzić swojego dziadka w Luizjanie. Chłopcy rzekomo rozmawiają z mężczyzną przynajmniej raz na dwa tygodnie i martwią się o jego zdrowie. 72-latek jest po amputacji nogi. Warto wspomnieć, że relacje łączące Jamiego Spearsa z wnukami nie zawsze były jednak wzorowe. Mężczyzna otrzymał zakaz zbliżania się do chłopców po tym, jak w 2019 roku użył siły fizycznej wobec starszego z nich.
Listen on Spreaker.