Young Multi jest w niebezpieczeństwie? Raper otrzymał przed koncertem w Pyskowicach maile z pogróżkami. Ponadto na scenę na śląsku wtargnęła bardzo duża ilość fanów, co bardzo zaniepokoiło artystę. Niestety ochrona nie reagowała, więc Young Multi musiał zrobić to osobiście, mimo, że było to dla niego trudne, bo jak zawsze podkreśla - jego fani są dla niego bardzo ważni. Na szczęście wytłumaczył swoim słuchaczom skąd nerwowa reakcja. Opublikował również post na ten temat na swoim Instagramie. Komu i dlaczego raper zaszedł za skórę?
Oliwka Brazil ostro o Young Multim. Mocnymi słowami skrytykowała jego muzykę – Multi odpowiada!
W trakcie koncertu Young Multiego, z każda piosenką na scenie pojawiała się coraz to większa ilość fanów. Początkowo raper starał się nie reagować, mimo, że dzień wcześniej na streamie prosił ich żeby ze względów bezpieczeństwa tego nie robili. Ochrona nie reagowała nawet gdy ilość osób na scenie zaczęła się robić przytłaczająca, przez co raper przerwał na chwilę koncert i jasno zakomunikował, żeby tego nie robili. Wytłumaczył później skąd jego nerwowa reakcja. Przed koncertem raper otrzymał dwa maile, w których przeczytał, że jeżeli tam przyjdzie, nie wyjdzie w kawałku. Zaznaczył również, że poinformował o tym ochronę. O całej sytuacji napisał również na swoich social mediach.
Widzę, że zrobiło się głośno na socialach o wczorajszym „incydencie” z wbijaniem na scenę. Otrzymuję dużo wiadomości od fanów z wczoraj, martwiących się tą sytuacją. Słuchajcie, pomimo wszystko był to jeden z najlepszych koncertów, jakie zrobiłem – publika totalny ogień, pogo, śpiewanie – było totalnie zaje*iście! Pozytywnych rzeczy było tyle, że to one zostaną mi w pamięci. Skandowanie „wypie*dalaj” do ochroniarza było słabe, sam tego nie słyszałem, bo mam na sobie słuchawki wygłuszające jakikolwiek dźwięk, ale jestem ostatni, żeby podsycać takie sytuacje. Ochrona przed koncertem otrzymała jasne informacje o pogróżkach. Zostaliśmy zapewnieni, że aktywność ochrony będzie wzmożona. Ostatecznie jak widać, nie zostało to spełnione. Było parę sytuacji, w których ochrona nie reagowała na moje prośby. Kiedy zobaczyłem, że tylko jeden ochroniarz trzyma barierki, poprosiłem o to, żeby przed mocnym numerem ochrona podeszła i pomogła. Spotkałem się z brakiem reakcji. Widziałem może jeden albo dwa komentarze o tym, że podobno zachęcałem do wchodzenia na scenę. Nigdy nie było takiej sytuacji. Chciałbym przypomnieć, że dosłownie dzień przed na streamie poprosiłem o to, żeby nie robić takich rzeczy, ponieważ przy takiej ilości osób jest to po prostu niebezpieczne. Jeśli już wbiła jedna osoba to OK, da się to ogarnąć, nie będę zatrzymywał koncertu, tylko postaram się z niewygodnej sytuacji zrobić coś fajnego, zaśpiewamy numer, zbijemy piątkę i jest OK. W momencie, kiedy na scenę szturmuje 10 osób, a ochrona nie rusza nawet palcem, automatycznie zrzuca to na mnie tę odpowiedzialność. To są moi fani, nie chcę ich wyzywać i kazać wypier*alać ze sceny i jako performer nie powinienem być stawiany w takiej sytuacji. Każdy na takim wydarzeniu pełni swoją rolę. Pomimo wszystko na koniec występu poprosiłem o to, żeby ludzie zrobili hałas dla ochrony. Nie chcę, żeby ludzie czuli jakiś negatywny vibe. Było zaje*iście i dziękuję za tak liczną obecność - napisał raper na Instagram Story.