#NiePijeTigera to obecnie najpopularniejszy hasztag w polskim internecie. Co się stało, że internauci masowo postanowili zbojkotować picie popularnego napoju energetycznego? Wszystko zaczęło się od kampanii napoju w mediach społecznościowych. Grafika opublikowana przez marketingowców i PR-owców firmy wywołała lawinę negatywnych komentarzy i odbiła się szerokim echem w świecie mediów. Poniżej krok po kroku wyjaśniamy o co chodzi w akcji #NiePijeTigera.
#NiePijeTigera - o co chodzi?
1. Firma popularnego napoju energetycznego Tiger opublikowała w jednym ze swoich serwisów społecznościowych kontrowersyjną grafikę w 73. rocznicę Powstania Warszawskiego. W spocie widzimy zdjęcie środkowego palca i podpis: Dzień pamięci. Chrzanić to, co było. Ważne to, co będzie!
2. Reklama wywołała olbrzymi skandal w mediach, a na firmę odpowiedzialną za kampanię wylała się fala krytyki. Internauci nie pozostawili suchej nitki na marketingowcach i PR-owcach Tigera.
3. Kiedy w sieci o kontrowersyjnym poście zrobiło się naprawdę głośno firma postanowiła usunąć wpis. Ale trzeba pamiętać, że to co zostało raz wrzucone do internetu zostaje w nim na zawsze.
4. Szef komunikacji i PR w firmie zapowiedział wyciągnięcie konsekwencji wobec osób odpowiedzialnych za akcję a także szereg działań edukacyjnych związanych z Powstaniem Warszawskim. Muzeum PW zareagowało na te słowa błyskawicznie.
5. Jedną z osób, które w ostrych słowach zareagowały na skandaliczną grafikę był Filip Chajzer. Popularny prezenter napisał, że w ramach zadośćuczynienia powinna wesprzeć Zbiórkę dla Powstańców 2017. Nie wiem ile musielibyście wpłacić na Zbiórkę dla Powstańców 2017, żeby ktoś wam to wybaczył. Podpowiadam adres waszej pokuty - napisał na swoim Facebooku.
6. Odzew pracowników firmy na wpis Chajzera był natychmiastowy i co ciekawe - pozytywny. Przed chwilą zadzwonił do mnie chłopak z Tigera. Wyraźnie skonsternowany. Kilkukrotnie mówił jak bardzo jest im głupio w firmie przez błąd, który popełnili. Okazało się, że firma przelała na Zbiórkę dla Powstańców 2017 pół miliona złotych.
7. Firma Tiger na swoim Facebooku opublikowała oficjalne przeprosiny za skandaliczną grafikę, a także zamieściła dowód wpłaty na kontro Światowego Związku Żołnierzy AK.
8. Konto na Instagramie firmy zostało wyczyszczone ze wszystkich zdjęć. Pozostało tylko jedno z napisem: Usuwamy profil Tigera z Instagramu, ponieważ nie widzimy możliwości dalszej kontynuacji komunikacji w dotychczasowym formacie. To druga dobra wiadomość z obozu napoju energetycznego..
9. #NiePijeTigera - ten krążący po sieci hasztag pokazuje, że internauci szybko nie zapomną o skandalicznym wpisie umieszczonym 1 sierpnia.