Pies, który zawiadomił o wypadku

i

Autor: Pexels/Jagheter Johann; screen z Facebook/CBSNews

News

Nie jeździł koleją, ale też stał się sławny. O psie, który zawiadomił o wypadku

2024-06-13 17:19

To historia rodem z książek fantasy i rozczulających serce filmów familijnych. Ta jednak wydarzyła się naprawdę i pochodzi z Oregonu.

Zdarzenie miało miejsce 2 czerwca. Garrett Brandon udał się na przejażdżkę razem ze swoimi czterema psami. Nie był to jednak zwykły przejazd. Samochód miał problem z pokonaniem mocnego zakrętu i spadł ze skarpy. Mężczyzna był w stanie, który pozwolił mu jedynie przeczołgać się z miejsca wypadku o kilkadziesiąt metrów.

Chatka psiego dziadka w schronisku w Nowym Sączu

Wtedy do akcji wkroczył jeden z jego pupili. Czworonóg o wdzięcznym imieniu Blue zerwał się na równe nogi i popędził w głąb lasu. Obrany przez niego kierunek nie był jednak przypadkowy. Udał się wprost do dobrze znanego mu kampingu, w którym Garrett przesiadywał wcześniej z bratem. Kiedy mężczyzna zobaczył pieska samego, od razu wiedział, że coś jest nie tak.

Tym sposobem następnego poranka rodzina Garretta odnalazła jego samochód. Poinformowane o tym służby nieco później dotarły do poszkodowanego mężczyzny, który utknął w wąwozie. Dzięki sprawnej akcji został przetransportowany do szpitala, a teraz dochodzi do zdrowia w domu.

Futrzak przebył łącznie ponad 6 kilometrów. Imponujący jest jednak nie tylko przebyty przez niego dystans, ale i doskonałe wykorzystanie swoich psich zmysłów. Według nas Blue zasługuje na największe pochwały i zapas jego ulubionych przysmaków do końca życia.