Tegoroczna Eurowizja znacznie odbiegała od tych, które znamy z lat ubiegłych. 68. odsłona konkursu odbyła się pod znakiem politycznego skandalu, który sprawił, że właściwie do samego końca nie było wiadomo, kto ostatecznie wygra, ani jak będzie wyglądać sam finał. Ostatecznie, co ucieszyło wszystkich fanów wydarzenia, wygrała muzyka. Eurowizję 2024 zwyciężyła Szwajcaria za sprawą Nemo i piosenki "The Code". Szwedzka produkcja została doceniona aż dwudziestoma dwoma dwunastkami, między innymi od Polski. Dla Nemo otrzymanie najwyższej noty od polskiego jury miało szczególne znaczenie ze względu na przyjaźń z Luną. Reprezentanci bardzo się zżyli, a Luna, która niestety nie awansowała do wielkiego finału Eurowizji, nie ukrywała, że najmocniej kibicowała właśnie szwajcarskiej delegacji. Wygrana Nemo jest pierwszym triumfem Szwajcarii od 1988 roku. Wtedy kraj reprezentowała sama Celine Dion. Gdy przekazująca punkty z Polski Viki Gabor ogłosiła, że lecą one na konto Szwajcarii, słychać było, jak Nemo wykrzykuje pseudonim naszej reprezentantki.
Nemo ZWYCIĘŻA Eurowizję 2024! Ten występ przejdzie do historii! [WYNIKI]
Nemo i Luna - ich przyjaźń narodziła się na Eurowizji!
Luna nie musiała awansować do finału Eurowizji, by wyciągnąć ze swojego udziału w konkursie to, co najlepsze i najcenniejsze. Artystka mocno zaprzyjaźniła się z Nemo. Szwajcarska delegacja także pokochała naszą reprezentantkę i kiedy Viki ogłosiła, że 12 punktów z Polski trafia właśnie na ich konto, Nemo i członkowie jego ekipy zaczęli krzyczeć "Luna! Luna! Luna!". To z pewnością ucieszyło piosenkarkę. Wspomniany moment znajdziecie w: 3:29:24.