Nauka zdalna w roku szkolnym 2021/22 jednak pewna? Na to pytanie odpowiedzi udzielił sam szef Ministerstwa Edukacji i Nauki Przemysław Czarnek. W związku z przekazywanymi informacjami o zamknięciu niektórych placówek i wprowadzeniu dla ich uczniów nauki zdalnej bądź nauki w trybie hybrydowym, wiele osób zaczęło zastanawiać się, czy scenariusz, jaki był początkowo zakładany, mówiący o rozpoczęciu nauki w trybie stacjonarnym i szybkim zawieszeniu zajęć w tej formie, jednak się nie ziści.
Przypomnijmy, że tuż przed rozpoczęciem roku szkolnego 2021/22 minister edukacji udzielił licznych wywiadów, w których wyznał, że na ten moment nie widzi konieczności zawieszenia zajęć odbywających się w szkołach, a nawet stwierdził, że przewiduje, iż nowy rok szkolny będzie w całości prowadzony w trybie stacjonarnym. Teraz szef MEiN odniósł się do wiadomości o zamknięciu części placówek w Polsce i wyznał, że takie sytuacje będą się zdarzały.
Nauka zdalna jednak pewna?
W rozmowie z serwisem Onet minister edukacji Przemysław Czarnek odniósł się do obaw uczniów dotyczących ponownego zamknięcia szkół i konieczności przejścia na naukę zdalną. Szef Ministerstwa Edukacji i Nauki wyznał, że nic nie wskazuje, by w najbliższych miesiącach miałoby się coś zmienić. Pewności jednak nie ma.
22 tys. szkół pracuje normalnie, a tylko cztery w trybie zdalnym bądź hybrydowym. Te incydenty będą się zdarzały. (...) Przytłaczająca większość szkół pracuje normalnie i jesteśmy przekonani, że tak będzie również w kolejnych miesiącach. Czy mamy pewność? Nie mamy żadnej pewności, bo pandemia nas zaskakuje i może nas zaskoczyć również i tym razem - powiedział.
Przypomnijmy, że w ubiegłym roku szkolnym uczniowie przeszli na naukę zdalną już w październiku. Ta trwała aż do maja.