Spis treści
Nauka zdalna 2023 po przerwie świątecznej ma wynikać z kilku powodów. Ten główny dotyczy ogrzewania, które finalnie dla wszystkich jest bardzo drogie. Jeszcze niedawno po sieci krążyła informacja, że szkoły nie będą musiały być grzane w święta Bożego Narodzenia, a później w ferie zimowe, które przypadają na styczeń i luty. Uczniowie po Nowym Roku mieliby powrócić do nauki, ale odbywałaby się ona w trybie na odległość. Trzeba jednak zaznaczyć, iż sposób ten dotyczyłby wyłącznie osób z województw, gdzie przerwa zimowa rozpoczyna się w styczniu. Osoby mające zimowy wypoczynek w lutym musiałyby wrócić do szkół i uczyć się stacjonarnie. Pierwsi, bo już 16 stycznia na ferie wybiorą się uczniowie z województwa lubelskiego, łódzkiego, podkarpackiego, pomorskiego, śląskiego. Zaraz po nich odpoczynek będą mieć uczący się w placówkach z podlaskiego i warmińsko-mazurskiego. Nikt nie ma wątpliwości, że nauka zdalna 2023 zimą przyniosłaby ogromną oszczędność finansową. Na to jednak są bardzo małe, wręcz zerowe szanse. Ministerstwo edukacji zapewniło, że samorządy mają wystarczające środki, by zapewnić ciepło w szkole. Zagroziło jednocześnie, że w momencie unikania wykorzystywania tych środków wprowadzony zostanie zarząd komisaryczny, czyli organ mający na celu sprawdzenie i udowodnienie braku skuteczności w wykonywaniu zadań publicznych przez gminę, powiat, czy województwo. Uczniowie także nie wierzą, że zdalne nauczanie od stycznia 2023 będzie wprowadzona.
Kiedy idziemy na zdalne 2023? Minister edukacji o powrocie nauki zdalnej od stycznia
Nauka zdalna 2023 po przerwie świątecznej - czy będzie?
Nauka zdalna po przerwie świątecznej dla jednych to marzenie, a dla drugich najgorsze z możliwych rozwiązań. Głównie z tego powodu, że zbliża się koniec pierwszego semestru i w styczniu, przed feriami zimowymi, będzie ostatnia szansa, by poprawić oceny. Trzeba jednak zauważyć, iż nauka zdalna została już wprowadzona w niektórych szkołach. Według relacji internautów, z różnych powodów: od zepsutego ogrzewania, po jednoosobową decyzję dyrektorów. Ostatecznie uczniowie nie wierzą, że nauka zdalna wróci w takim schemacie, jak miało to miejsce podczas, gdy mieliśmy do czynienia z trudną sytuacją epidemiczną. Najlepiej świadczą o tym komentarze pod filmem Nataniela z Maturalnych:
ee tam. co chwila były spekulacje i nic z tego nie wyszło - napisał jeden z internautów;
nwm jak ale moja szkoła ma wszystkie grzejniki na fulla i jeszcze se remont robią i u mnie zdalnych nie będzie :/ - brzmi jeden z komentarzy;
U mnie jest awaria centralnego ogrzewania i od początku tego tygodnia mam lekcje po 20 minut zamiast 45 - poinformował jeden z uczniów;
Cóż, u mnie sala gimnastyczna jest wyłączona z użytku teraz ponieważ jest za zimno - czytamy w komentarzach;
dobra każdy wie że nie będzie zdalnych gadają o ty o stycznia co miesiąc że będą zdalne - napisał uczeń jednej ze szkół;
W Białymstoku już są zdalne w niektórych szkołach - brzmi jeden z komentarzy;
u mnie w szkole to po 30°C grzeją - pochwalił się uczeń;
no fajnie fajnie, u mnie powiedzieli, że nie będzie zdalnych a w szkołach jest tak zimną, że na lekcjach zamarzam, a jak jakiś uczeń kurtkę ubierze.. - czytamy;
ja się dzisiaj musiałam że szkoły zwolnić po 3 lekcji bo się tam zamrozić dało - napisała z przerażeniem internautka;
Filmik, za który odpowiada Nataniel z Maturalnych dodany został 14 grudnia 2022 i od tamtego czasu zebrał blisko 540 tysięcy wyświetleń, ponad 37 tysięcy polubień oraz 1200 komentarzy. Informuje w nim, że pierwsze szkoły zdecydowały się na naukę zdalną, a wszystko to ze względu na ceny ogrzewania. Dyrektorzy poszczególnych placówek mają też mówić, że największe szanse na naukę zdalną mają uczniowie, którzy na ferie wybierają się najszybciej. Pozwoliłoby to nie grzać szkoły przez półtorej miesiąca. Często słyszy się też reakcję rodziców, którzy wyraźnie mówią o potrzebie wypłacenia gotówki za to, że ich dziecko uczy się w domu.
Pogoda STYCZEŃ 2023 - długoterminowa prognoza. Wiosna, ale też minusowe temperatury w nocy
