Powrót do szkoły we wrześniu - jak będzie wyglądał w obliczu pandemii koronawirusa? Nad tym zastanawiają się właściwie wszyscy. Pandemia COVID-19 spowodowała szereg zmian w światowej gospodarce. Jednym z sektorów, które musiały zareagować jak najszybciej na stale rosnącą liczbę zakażonych koronawirusem było właśnie szkolnictwo. W Polsce zamknięto wszystkie szkoły oraz uczelnie wyższe, a uczniowie i studenci kontynuowali naukę w formie zdalnej do samego końca. Zmianie uległy również terminy odbywania się egzaminów ósmoklasisty i maturalnych. Zamiast w kwietniu i w maju, młodzież przystąpiła do nich w czerwcu.
Krajem, który bardzo mocno odczuł pandemię koronawirusa są Włochy. W pewnym momencie europejskie państwo miało najwyższą liczbę zakażonych COVID-19 na całym kontynencie. Włosi planują jednak otwarcie szkół we wrześniu. Rok szkolny we włoskich szkołach rozpoczyna się dopiero 14 września. Wszystko wskazuje na to, że znaleziono sposób, by zmniejszyć ryzyko zakażenia wirusem w większych grupach. Uczniowie mają siedzieć w pojedynczych ławkach.
Powrót do szkół we wrześniu - rozwiązanie
Ministerstwo Oświaty we Włoszech zapewniło zarówno nauczycieli, jak i uczniów oraz ich rodziców o tym, że do 7 września, czyli na tydzień przed rozpoczęciem roku szkolnego, do placówek zostaną dostarczone pojedyncze ławki o wymiarach 70 na 50 centymetrów. Takie rozwiązanie ma zapewnić możliwie jak największy dystans między uczniami.
W Polsce powrót do zajęć stacjonarnych w szkołach ma być uzależniony od decyzji dyrektorów. Taką informację przekazał minister edukacji narodowej Dariusz Piontkowski.