Nauka na suwak - co to jest i na czym polega jeden z rozważanych przez członków Ministerstwa Edukacji i Nauki wariantów? Tej informacji z pewnością poszukują już wszyscy uczniowie starszych klas szkół podstawowych i uczniowie szkół ponadpodstawowych, którzy dowiedzieli się o nowej metodzie nauczania. Zgodnie z decyzją polskiego rządu wszystkie obostrzenia dotyczące funkcjonowania placówek oświatowych zostały przedłużone do końca lutego. Na ten moment nie wiadomo, czy młodzież wróci do szkół w marcu. Wszystko zależeć będzie od sytuacji epidemiologicznej, a jak zauważył wiceminister Dariusz Piontkowski, niewykluczone, że do Polski dotrze trzecia fala pandemii. Wtedy konieczne byłoby cofnięcie poluzowań.
Oficjalnie wiadomo już, że jednym z pięciu wariantów, które rozważane są w kontekście powrotu starszych klas do szkół, jest właśnie nauka na suwak. Informację tę potwierdził w rozmowie z WP Dariusz Piontkowski. Wiceminister wyjaśnił, na czym polega owa nauka, jak również zdradził, iż taki sposób może okazać się najbardziej skuteczny przy wzroście liczby dziennych zakażeń.
Powrót do szkół - nauka na suwak
Zapytany o to, czy nauka na suwak jest rzeczywiście jednym z rozważanych wariantów wiceminister Piontkowski wyznał, że tak. Przypomnijmy, że nauka na suwak ma polegać na wymianie uczniów. Gdy jedna grupa będzie mieć zajęcia w szkole, to druga zdalnie.
Tak, to jest jeden z wariantów, który także rozważamy. Zgadzamy się, że jeżeli doszłoby do większego zagrożenia epidemicznego, to być może taka nauka hybrydowa, bo to jest pewna forma nauki hybrydowej, mogłaby zostać zastosowana, zwłaszcza wobec tych starszych roczników - powiedział.
O tym, w jaki sposób miałyby być organizowane zajęcia w takiej formie mieliby jednak zadecydować dyrektorzy placówek. Na oficjalne komunikaty dotyczące odwieszenia zajęć stacjonarnych uczniowie będą zapewne musieli poczekać do ostatniego tygodnia lutego.