NASA szokuje swoim odkryciem! Na końcu świata jest... BAŁWAN!

NASA coraz częściej zaskakuje wszystkich swoimi pomysłami i odkryciami. Niedawno naukowcy ujawnili szalony pomysł na to, by Asteroida Bennu nie uderzyła w Ziemię, a teraz pokazano, co znajduje się na końcu świata. Otóż najdalej wysuniętym od Ziemi obiektem - jaki kiedykolwiek został zbadany - jest asteroida Ultima Thule, która wygląda jak śnieżny bałwan! Świadczą o tym zdjęcia wykonane przez sondę New Horizons.

NASA - bałwan w kosmosie

Amerykańska sonda New Horizons po trzynastu latach od wystartowania doleciała na sam koniec Układu Słonecznego. Odkryto, że Ultima Thule znajduje się ok. 6,5 miliarda kilometrów od słońca, ma 30 kilometrów średnicy, a w przestrzeni kosmicznej występuje od 4,5 miliarda lat. Obraca się wokół własnej osi raz na 15 godzin. Wiadomo również, że znajduje się w tzw. pasie Kuipera, czyli obszarze Układu Słonecznego rozciągającego się za orbitą Neptuna. Obiekty w tymże pasie składają się głównie z krzemianów i żelaza, ale również z lodu i innych zestalonych lotnych związków chemicznych tj. amoniak i metan. Światło docierające do "kosmicznego bałwana" jest 1600 razy słabsze niż na Ziemi, więc prawdopodobnie składa on się z samego lodu.

Na początku stycznia 2019 roku odbyła się specjalna konferencja prasowa, w czasie której Alan Stern, odpowiedzialny za misję New Horizons, opowiedział o obiekcie. Stern wyjaśnił, że planetoida Ultima Thule, to dwa oddzielne obiekty, które z nieznanych przyczyn zostały ze sobą połączone. Zdaniem naukowców NASA - Ultimate Thule, czy też 2014 MU69, to idealnie zachowujące się ciało niebieskie, które obecne jest w Układzie Słonecznym od początku jego formowania. Na tę chwilę dziwi fakt, że dwie części planetoidy dotykają się, wirują, a mimo to siła odśrodkowa ich nie rozdziela. 

Co ciekawe przesłanie wszystkich danych ściągniętych i uzyskanych przez sondę trwa ok. 20 miesięcy. Sonda jeszcze jakiś czas będzie robić i przesyłać zdjęcia "bałwana w kosmosie". Jeff Moore, naukowiec zajmujący się badaniami geologicznymi misji, o samym badaniu i sondzie powiedział: 

Sonda New Horizons jest trochę jakby maszyną czasu, prowadzącą nas do czasu powstawania Układu Słonecznego. Obserwujemy fizyczną prezentację okresu formowania się planet, tak jakby została zamrożona w czasie.

Ultima Thule, czyli obiekt o nazwie 2014 MU69 pierwszy raz został odkryty i zauważony 27 czerwca 2014 roku. Wykonano wówczas ok. 200 zdjęć, jednak nie były one wystarczająco idealne. Ze zdjęć wynika, że najdalej wysunięta od Ziemi planetoida nie posiada atmosfery, księżyców i pierścieni. Nigdy nie była ogrzewana przez słońce.