Koniec świata to temat, który elektryzuje ludzi na całym świecie. Od kilku lat nieustannie miłośnicy teorii apokaliptycznych ustalają nowe daty globalnej zagłady. Ostrzeżenia dotyczące lecących bardzo blisko Ziemi asteroidach pojawiają się coraz częściej. Ostatnio mówi się, że koniec świata spowoduje pędząca na kursie kolizyjnym Asteroida Bennu. Według niektórych ekspertów ludzkość zniszczy jednak Asteroida Apophis, która leci z prędkością 30,73 km/s, ma ok. 330 metrów średnicy, a jej obieg Słońca trwa 323 dni i 14 godzin. Tak naprawdę większość naukowców twierdzi, że istnieje niewielkie prawdopodobieństwo, iż jakiś ogromny obiekt kosmiczny rozbije się na Ziemi i spowoduje wielkie straty. Z drugiej strony wiele organizacji bierze pod uwagę ryzyko takiego zdarzenia. Tak jest w przypadku Narodowej Agencji Aeronautyki i Przestrzeni Kosmicznej - NASA.
Zobacz: Asteroida Bennu niegroźna? NASA ma szokujący pomysł, by uratować Ziemię!
Koniec Świata - testy NASA
NASA, FEMA i inne agencje krajowe oraz międzynarodowe przygotowują się do hipotetycznego scenariusza uderzenia w naszą planetę asteroidy. Rozpoczyna się Międzynarodowa Konferencja Obrony Planetarnej Akademii Astronautycznej, w ramach której będą wykonywane ćwiczenia próby pokonania fikcyjnej asteroidy będącej na kursie kolizyjnym z Ziemią. Zmyślony obiekt ma się nazywać 2019 PDC i będzie miał 1 procent szansy (na 100), że zniszczy świat w 2027 roku.
Astronomowie uznali, że może mieć szerokość od 100 do 300 metrów (rozmiar wieżowca). Potencjalnymi miejscami, w które uderzy zmyślona skała są: Stany Zjednoczone, Atlantyk, Ocean Spokojny oraz część zachodniej Afryki.
Polecany artykuł:
Koniec świata - symulacja
Po co przeprowadzone są takie symulacje? Otóż chodzi o uzyskanie jak największej ilości informacji, naukę rozwiązań w kryzysowych sytuacjach oraz wypracowanie odpowiedniego planu działania związanego ze zniszczeniem groźnego dla ludzkości obiektu.
Te ćwiczenia naprawdę pomogły nam w społeczności obrony planetarnej zrozumieć, co powinni wiedzieć nasi koledzy ze strony zarządzania katastrofami. To ćwiczenie pomoże nam rozwinąć skuteczniejszą komunikację między nami i naszymi rządami.
- powiedział w oświadczeniu oficer obrony planetarnej NASA, Lindley Johnson (czytamy na stronie thrillist.com). To szóste ćwiczenia, które przeprowadziła NASA. Wcześniejsze symulacje pozwoliły lepiej oceniać i reagować na wszystkie skały będące w przestrzeni kosmicznej.