Gala rozdania nagród muzycznych Fryderyk 2025 za nami. W tym roku artystą, który rozbił bank, okazał się Krzysztof Zalewski. Wokalista otrzymał aż trzy statuetki i został mianowany przez Akademię Fonograficzną artystą roku. Wielka gala powróciła na antenę Telewizji Polskiej, a w przeciwieństwie do lat ubiegłych, wszystkie nagrody zostały wręczone podczas telewizyjnej transmisji. Widzowie mogli więc podziwiać laureatów reprezentujących różnorodne gatunki muzyczne - od muzyki korzeni, przez ilustracyjną, aż po alternatywną.
Po raz kolejny pominiętym i zdyskredytowanym gatunkiem okazało się disco polo. Choć cieszy się ogromną popularnością, co potwierdzają statystyki, wciąż postrzegane jest jako muzyka rozrywkowa, lecz niekoniecznie artystyczna w tradycyjnym znaczeniu tego słowa. Brak nominacji dla przedstawicieli tego nurtu to temat, który regularnie budzi gorące dyskusje. Swoje zdanie na temat ignorowania disco polo przez środowisko muzyczne wyraziła Magdalena Narożna - jedna z czołowych reprezentantek tego gatunku w Polsce.
Narożna dobitnie o Fryderykach
Magdalena Narożna, wokalistka zespołu Piękni i Młodzi, odpadła z programu "Taniec z gwiazdami". Za kulisami ostatniego odcinka zapytaliśmy ją o to, jak ocenia fakt, że muzyka disco jest pomijana podczas Fryderyków.
- No cóż. Co ja mogę powiedzieć? Może kiedyś się doczekamy - odpowiedziała.
Dopytana o to, czy rzeczywiście liczy na uwzględnienie takiej kategorii w kolejnych latach, dosadnie wyraziła swoje stanowisko.
- Mam nadzieję. Nie uważam, że jesteśmy gorsi od innych - dodała.