17 lutego padła rekordowo niska temperatura -41,13 °C. Siarczysty mróz w Tatrach pobił wynik odnotowany 85 lat temu w Siedlcach. Przy okazji historycznie niskiej temperatury na terytorium naszego kraju Polacy powrócili wspomnieniami do mroźnych zim z przeszłości, m.in. do słynnej zimy stulecia z końca lat 70.
Rekordy zimna w Polsce
Naukowcy z Uniwersytetu Adama Mickiewicza w Poznaniu oraz Tatrzańskiego Parku Narodowego odnotowali właśnie najniższą temperaturę w historii pomiarów w Polsce. W Litworowym Kotle, w Tatrach Zachodnich, padł wynik o 0,1 stopnia niższy od dotychczasowego rekordu.
Po raz ostatni tak nisko słupki na termometrach zauważono 85 lat temu. Podczas pierwszej zimy w okresie II wojny światowej temperatury spadły poniżej 40 stopni na minusie. W Siedlcach na pograniczu Mazowsza z Podlasiem odnotowano -41 stopni.
Poprzednie rekordy padły w lutym 1929 roku. W kilku miejscowościach na południu Polski odnotowany mróz wahał się od 40 do 40,6 stopni poniżej zera.
- –41,1 °C - Litworowy Kocioł, 17 lutego 2025
- –41,0 °C - Siedlce, 11 stycznia 1940
- –40,6 °C - Żywiec, 10 lutego 1929
Najzimniejsza miejsca w Polsce
W Litworowym Kotle badacze prowadzili pomiary niskich temperatur już także w przeszłości. W 2022 roku wynik –5,7 °C ustanowił polski rekord zimna w lipcu.
Według badań z Uniwersytetu Wrocławskiego, potencjalne rekordy będzie można odnotować w punkcie Jagnięcy Potok, na obszarze Hali Izerskiej. Punkt pomiarowy działa od lat 90., ale według prowadzonych odczytów bardzo prawdopodobne jest to, że w poprzednich latach temperatura spadała tam poniżej 40 stopni na minusie.
Polskim "biegunem zimna" określane są natomiast Suwałki. W mieście odnotowano najniższą temperaturę miesięczną w Polsce. W styczniu 1987 roku termometry wskazywały tam średnio –15,5 °C. W przypadku temperatury rocznej - rekordowo zimny był Kasprowy Wierch. Rok 1956 przyniósł średnio –2,2 °C.
Zobacz też: Niż syberyjski przyniesie upragniony śnieg i siarczysty mróz. To jednak ostatnie podrygi zimy w Polsce
Zima stulecia
W pamięci mieszkańców Polski jest wyjątkowo ciężka zima z przełomu lat 1978 i 1979. Choć temperatura nie była rekordowo niska, silne opady śniegu sparaliżowały cały kraj. Napływ mroźnego powietrza 29 grudnia rozpoczął prawdziwy chaos.
Pokrywa śnieżna przekraczała miejscami 75 cm. 1 stycznia pierwsze województwo ogłosiło stan klęski żywiołowej. Przestała funkcjonować kolej i komunikacja miejska. Rozwijający się na przestrzeni tygodni zimowy paraliż zdaniem wielu ludzi obnażył słabość ówczesnych władz w panowaniu nad kryzysami.
15 lutego 1979 roku doszło zresztą do wybuchu w Rotundzie PKO w Warszawie. Okazało się, że powodem tragedii była wadliwa instalacja gazowa, której uszkodzenie wynikało z niskich temperatur i braku kontroli nad zamarzniętym gruntem.
Bardzo mroźne i śnieżne były również zimy w latach 1928/29, 1955/56 i 1962/63.