Najgorsza sesja świata! Tylko tak można nazwać efekty pracy pewnej "profesjonalnej" fotografki. Jej zadaniem było zrobienie serii zdjęć i ich wyretuszowanie. Rodzina, która zamówiła u niej usługę, zapłaciła za to równowartość niemal 1000 zł. Za taką kwotę, oczekiwali wspaniałej familijnej pamiątki. Zamiast tego, mistrzyni Photoshopa zrobiła z tej rodziny virala.
Robert Lewandowski śpiewał, vlogował, a teraz uczy i zdradza pięć sposobów na selfie, które będzie hitem serwisów społecznościowych! Skorzystacie z jego rad?
Takich efektów się nie spodziewali
Sesję fotograficzną zamówiła rodzina z St. Louis w USA. Szukając kogoś, kto mógłby wykonać fotki, natrafili na ofertę kobiety reklamującej się jako "profesjonalna fotografka". Za zorganizowanie sesji i przygotowanie zdjęć tak, by pięknie wyglądały w ramkach, zapłacili 200 dolarów. Tego, co dostali za te pieniądze, na pewno się nie spodziewali.
My też mamy swoje osiągnięcia w dziedzinie podboju kosmosu! Na ESKA.pl Zobaczcie krasnoludka, którego Polacy wysłali w stratosferę!
Najgorsza sesja świata to viral w sieci
Rodzina zamieściła zdjęcia na Facebooku. Wyraźnie widać na nich, że fotografka to tak zwana "mistrzyni Photoshopa", czyli osoba, która w ogóle nie potrafi się posługiwać tym programem do retuszu. Warto dodać, że rodzina czekała na fotografie aż 8 miesięcy! Zdjęcia szybko stały się viralem i na pewno przejdą do historii jako najgorsza sesja świata! Zobaczcie je poniżej.