Finał The Voice of Poland 12 już za nami, jednak emocje jeszcze nie opadły. To właśnie dzięki wam, internautom i widzom programu, do grona zwycięzców dołączyła podopieczna Justyny Steczkowskiej - Marta Burdynowicz. Już na etapach przesłuchań w ciemno Marta pokazała, co potrafi, w brawurowy sposób wykonując wielki hit z repertuaru zespołu Bajm. Jej wokalne popisy zostały docenione przez wszystkich trenerów, którzy bez wahania zdecydowali się na odwrócenie w jej stronę. Kolejne tygodnie umacniały pozycję wokalistki, którą szybko okrzyknięto faworytką do zwycięstwa, a nawet polską Adele. Co Marta Burdynowicz sądzi o tych porównaniach? Jakie ma plany na kończący się 2021 rok i przyszły? Co zrobi z wygranymi 50 tysiącami złotych? Na te i inne pytania zwyciężczyni The Voice of Poland odpowiedziała nam podczas rozmowy za kulisami wydarzenia, tuż po swoim wielkim triumfie. Tego się nie spodziewaliście!
Marta Burdynowicz o wygranej w The Voice of Poland
Dosłownie chwilę po tym, jak Marta dowiedziała się, że wygrała 12. edycję The Voice of Poland, mieliśmy okazję jej pogratulować i zapytać o dalsze, nie tylko muzyczne plany. Świeżo upieczona zwyciężczyni programu zdradziła, czego możemy spodziewać się po jej płycie, a także, czy chciałaby nagrać wspólny kawałek z Dodą, która wspierała ją w mediach społecznościowych. Zapytaliśmy także o to, na co Marta Burdynowicz planuje wydać 50 tysięcy złotych. Jej odpowiedź może zaskoczyć. Wokalistka myśli o zrobieniu prawa jazdy i kupieniu własnego samochodu. I my tę szczerość doceniamy!