Spis treści
- "Must Be the Music. Tylko muzyka" kuźnią talentów
- Tomasz "Kowal" Kowalski zwyciężył 4. edycję "Must Be The Music"
- Wypadek przerwał marzenia Tomasza Kowalskiego
- Tomasz Kowalski z "Must Be The Music" nie porzucił muzyki
"Must Be the Music. Tylko muzyka" kuźnią talentów
"Must Be the Music. Tylko muzyka" to emitowane w latach 2011-2016 muzyczne talent show Telewizji Polsat. W 11. edycjach na scenie pojawiło się wielu utalentowanych artystów, którzy marzyli o karierze w branży. Wśród najpopularniejszych zwycięzców "Must Be the Music" nie sposób nie wymienić m.in. zespołu Enej, który wygrał 1. edycję czy LemOn, który sięgnął po najwyższe laury w 3. odsłonie show.
Artystów oceniało profesjonalne jury w składzie:
- Adam Sztaba,
- Elżbieta Zapendowska,
- Olga "Kora" Jackowska,
- Wojciech "Łozo" Łozowski (edycje 1.-6.),
- Piotr Rugucki (edycje 7.-10.),
- Tymo Tymański (edycja 11.)
Tomasz "Kowal" Kowalski zwyciężył 4. edycję "Must Be The Music"
Tomek Kowalski pojawił się wśród uczestników 4. edycji muzycznego programu. Artysta muzyczny talent odziedziczył po ojcu, który przez pół wieku śpiewał na weselach. Następnie założył ludowy zespół "Marciny", w którym jego pięcioletni syn stawiał pierwsze muzyczne kroki.
Wychowany w duchu folkloru Tomasz z biegiem lat czuł coraz większy pociąg do innych muzycznych gatunków. Nauczył się grać na perkusji i, wraz z grupą równie utalentowanych muzyków, założył zespół Fama Blues Band. Grę z zespołem łączył z graniem w "Marcinach", które ukształtowały go jako muzyka.
Czytaj także: "Idol". Pamiętacie uczestników 1. edycji programu?
Pojawienie się w "Must Be The Music" było spełnieniem marzeń "Kowala". Długowłosy mężczyzna o wyjątkowym głosie szybko zdobył uznanie jurorów i publiczności. Wyjątkowy talent pozwolił mu zwyciężyć program i sięgnąć po nagrody: 100 tys. zł oraz kontrakt płytowy.
Wypadek przerwał marzenia Tomasza Kowalskiego
Zwycięzca "Must Be The Music" zyskał ogólnopolską rozpoznawalność i ogromne możliwości. Kariera w branży muzycznej stała przed nim otworem i nic nie wskazywało, że wkrótce spotka go wielka tragedia.
W 2014 roku Tomasz "Kowal" Kowalski miał poważny wypadek na motocyklu. Inny kierowca zajechał mu drogę, przez co muzyk potrzebował natychmiastowej operacji. Przez dwa tygodnie był w śpiączce farmakologicznej, a gdy odzyskał świadomość dowiedział się, że ma przerwany rdzeń kręgowy.
Choć rokowania lekarzy nie były najlepsze, dzięki uporowi i rehabilitacji usiadł, a następnie robił, z pozoru niewielkie, ale tak naprawdę olbrzymie postępy. "Kowal" do dziś porusza się na wózku inwalidzkim.
Tomasz Kowalski z "Must Be The Music" nie porzucił muzyki
Pomimo przeciwności losu, Tomek Kowalski nadal zajmuje się muzyką. Wózek nie stanowi dla niego przeszkody, by co jakiś czas pojawiać się na koncertach, ale najczęściej można go usłyszeć w Internecie.
Bliscy i fani pomagają mu zebrać środki na dalsza rehabilitację.
Życzymy zdrowia i mamy nadzieję, że jeszcze nie raz będziemy mieli okazję usłyszeć o utalentowanym Tomaszu Kowalskim!