MŚ 2018 - Rosja, która organizuje ten najważniejszy piłkarski turniej, może mieć poważne problemy! Wszystko przez jedną fotografię, która wywołała prawdziwą burzę w mediach. Wiele osób, które zobaczyły zdjęcie, oskarża Artioma Dziubę, jednego z kadrowiczów gospodarzy, że przyjmował nielegalne substancje wspomagające! Czy faktycznie Rosjanin grał na dopingu?
EURO 2020 - GRUPY, LOSOWANIE, ELIMINACJE, GDZIE MECZE
Ślad po igle na ramieniu piłkarza
Artiom Dziuba został bohaterem meczu Rosja - Hiszpania. Piłkarz strzelił wyrównującego gola, dzięki czemu jego drużyna doprowadziła do dogrywki, a potem do karnych, w których gorsi okazali się Hiszpanie. Wrażenia z jego gry szybko zostały jednak zatarte przez jedno zdjęcie. Pokazuje ono wyraźny ślad po igle w zgięciu łokcia Dziuby.
To wystarczyło, by pojawiły się oskarżenia o doping. Szczególnie często powtarzają je mołdawskie media. Kraj mający obecnie złe stosunki dyplomatyczne z Rosją, podważa w ten sposób uczciwość gospodarzy Mundialu 2018.
Do oskarżeń dołączył się Travis Trygar, szef amerykańskiej agencji antydopingowej. Według niego zdjęcie dowodzi, że Rosja nie wyciągnęła żadnych wniosków po aferze z Soczi. Przypomnijmy, że po Olimpiadzie odbywającej się w tym mieście w 2014 roku udowodniono doping wielu rosyjskim sportowcom. Trygar sugeruje, że podczas MŚ 2018 Rosja znów stosuje nielegalne środki wspomagające.
Dramat znanego piłkarza! Przed meczem na mundialu porwano jego ojca!
Oliwy do ognia dolała niemiecka telewizja ARD. Dziennikarze stacji dotarli do informacji, że zaginęły próbki z badań rosyjskich piłkarzy, które wcześniej zostały skonfiskowane z moskiewskiego laboratorium przez Światową Agencję Antydopingową.
Rosjanie się tłumaczą
Co na to Rosjanie? Eduard Bezugłow, Lekarz kadry gospodarzy Mundialu 2018, wypowiedział się w tej sprawie. Oświadczył, że ślad po igle na ramieniu Artioma Dziuby został po pobieraniu krwi do rutynowych badań. Rosjan broni też Gianni Infantino. Szef FIFA powiedział, że gdyby istniał w Rosji problem z dopingiem, Światowa Federacja Piłkarska już by o tym wiedziała.
Te wyjaśnienia nie zamknęły jednak tematu. Eksperci zwracają uwagę na niespożyte siły Rosjan. Podczas pierwszych meczów z Arabią Saudyjką i Egiptem, rosyjscy piłkarze przebiegli w sumie 118 i 115 km. Dla porównania Hiszpanie i Portugalczycy w swoim pierwszym meczu grupowym przebiegli odpowiednio 102,6 i 104,5 km.