Młodzieżowe Słowo Roku 2020, czyli coroczny plebiscyt PWN trwa w najlepsze! Czas głosowania w konkursie mija wraz z dniem 30 listopada 2020 roku, jednak już teraz można śmiało wytypować słowa, które cieszą największą popularnością i wyróżniają się wśród innych nadsyłanych haseł. Okazuje się, jednak, że wygranie plebiscytu na Młodzieżowe Słowo Roku 2020 nie będzie tak łatwe, jak mogłoby się wydawać. Otóż trendujące słowo Julka nie ma szans na wygraną, mimo ogromnej ilości zgłoszeń. O co chodzi ze słowem Julka? Zamieszanie, które powstało wokół tego trendu postanowili wyjaśnić sami organizatorzy plebiscytu. Umieścili oni w tej sprawie specjalnie oświadczenie, tłumaczące taką, a nie inną decyzję jury. W tegorocznym plebiscycie otrzymujemy wiele zgłoszeń słowa Julka/julka (można zapisywać wielką lub małą literą). Jest to efekt zorganizowanych akcji pod różnymi hasłami, m.in. Pomóż Julkom utrzeć nosa. Rzeczownik odimienny Julka/julka z Twittera pierwotnie był lekceważącą nazwą pewnego typu zachowań... - czytamy w ich uzasadnieniu.
Młodzieżowe Słowo Roku 2020 - Julka
Jednym z częstszych słów, jakie pojawiało się w plebiscycie Młodzieżowe Słowo Roku 2020 jest słowo Julka, jednak z podanego oświadczenie jury oraz organizatorów jasno wynika, że nie będzie ono miało szansy na wygranie konkursu. Okazuje się, że kapituła plebiscytu na mocy oficjalnego regulaminu zdecydowała, że nie wygra słowo wyśmiewające czyjeś poglądy, a Julka rzekomo jest właśnie takim hasłem.